Wpis z mikrobloga

#!$%@?, mój problem jest taki, że przestawiłem się na tryb nocny przez ostatnie ferie w życiu (lvl 20 here) i od godziny 1 np. napisałem jakieś 3500 znaków tekstu (wliczając wypociny niżej), ogarnąłem pokój (wieszanie tablicy korkowych i różnych takich) i ogólnie myśli mi się zajebiście, szybko, składnie, wiadomo. Natomiast w dzień chodzę jak zombie, przymulony i nie ogarniający do końca rzeczywistości (mam tak co jakiś czas z cyklem snu), natomiast jeśli kładę się o 23-24 spać, to śpię godzinę i się budzę. I za cholerę nie mogę zasnąć. Idzie to jakoś ogarnąć, bo jeśli moja produktywność przesunie się na dzienny tryb, to będę artystycznym kołczingowym bogiem kurna. (°°
a tak to pozostaje mi nauka, czytanie i filmy i siedzenie na nocnej na wypoku. jakieś sposoby, cokolwiek? mogą być lekkie leki nawet, byleby działało () chce wrócić do społeczeństwa. HELP
#gownowpis #sen
  • 11
  • Odpowiedz
@heheszek: tylko że ja mam maturę za 3 miechy xD uczę się w miarę okey, bo nocka, natomiast potem muszę też we szkole ogarniać, czy w miejscach publicznych. i tu jest problem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@drimer: Ten sen polifazowy fajnie wygląda w teorii, ale moim zdaniem to nie jest dla wszystkich i też wymaga kilku dni żeby się przestawić na taki tryb... i w tym czasie jesteś jak zombie ;)
  • Odpowiedz
@heheszek: Nie parę dni, a parę tygodni. Z dobrych newsów to nie jesteś jak zombie, tylko dokładnie odwrotnie - masz więcej energii. Fakt, organizm się potrafi bronić i jak np zaśpisz, to możesz mieć problem z adaptacją. Mi dopiero po 3 tygodniach udało się zasypiać na każdej drzemce. Za to teraz zasypiam niemal od ręki, bo organizm zrozumiał co się dzieje i zaadaptował do nowej sytuacji. Inna sprawa, że nie zawsze
  • Odpowiedz