#anonimowemirkowyznania Chciałem sie oświadczyć w walentynki, ale moja dziewczyna chyba mnie zdradza.
Mireczki, jestem w rozsypce. i naprawdę nie wiem, co mam zrobić. Ale może od początku. Jesttem ze swoim różowym od prawie 4 lat (lvl 27 i 25 ona). Nie mieszkamy razem, ale często śpie w jej mieszkaniu. I tak było wczoraj.
Wstałem dziś (w środę) z nią o 6:30 rano. Złożyliśmy sobie życzenia, daliśmy po buziaku i ona poszła się myć. Od 3 miesięcy nosiłęm sie z zamiarem oświadczenia. CHicałem to zrobić dzisiaj podczas uroczystej kolacji w bardzo przyjemnym lokalu (nasz ulubiony, do którego chodzimy 2-3 w roku). Gdy ona się myła, ja zajrzałem w jej laptopa. Już mówię po co: ona pracuje jakby pół-stacjonarnie. Czasem w domu, czasem w firmie, a czasem w pododziałach firmy. Zawsze wieczorem ma w rozpisce napisany plan na kolejny dzień. Chicałem sprawdzić, w którym miejscu będzie , gdy skończy pracę. Chciałem podjechać autem i zrobić jej niespodziankę, aby nie musiała wracać busem.
Gdy ona się myła, odpaliłem jej lapka wpisując jako hasło date naszej pierwszje rozmowy. Od razu po zalogowaniu wyskoczyła przeglądarka z fejsem. Mamy lub mieliśmy do siebie zaufanie, wiec nie mialme powodu, aby sprawdzać jej wiadomości. Nic z tych rzeczy. Odpaliłem drugą kartę, żeby sprawdzić jej rozpiskę i wtedy slyszę dzwiek wiadomosci na fb. Zobaczyłem, że dziś ma koniec pracy o 15. Zamykając stronę, z automatu powróciła ta, którą sama zostawiła otwartą - czyli fejs. No i spojrzałem na dół strony i widzę, że pisze do niej jakiś typ z tekstem:
- No i jak pomarańczko, jak po wczorajszym? ;-)
No i po prostu mnie wmurowało. Widziałem tez ostatnie 3 wiadomości, które do siebie wymienili, bo nie chciałem skrolować rozmowy, aby ten fagas nie wiedział, że przeczytałem. No i nie wynikło nic z tych wiadomosci, ale ta „pomarańczko” jest chyba wystarczająca.
Wyłączyłem lapka, odłożyłem na miejsce. Różowa wyszła, a ja udawałem, że nic sie nie stało. Trudno było. Ale ona wyszła do pracy, zabrała lapka a ja zostałem, mając jeszcze trochę czasu przed swoimi obowiązkami. I analizuje ostatni tydzien: w poniedziałek widzieliśmy się do godz. 1:30. Siedziałem u niej a potem wróćilem do domu spać. Ona rano miała pracę, i spotkaliśmy się o 17 (podobno po 16 dopiero wróciła z pracy) i zostałęm u niej do rana. Kiedy mieli się spotkać, kiedy mieli to robić? Wynika, że mnie okłamała i po pracy pojechała do niego.
Nie mogę sprawdzić ponownie tego w rozpisce, bo tam jest tylko info o dniu następnym. Poszlismy dzis z różowym na kolację, oczywiście pierścionek zostaiwlem w domu. I nie wiem jak to rezegrać teraz? Po kolacji pojechaliśmy do niej, seksów nie było za co mnie przez cały wieczór przepraszała. Trochę poniosły mnie nerwy i godzine po kolacji wróciłem do domu.
@AnonimoweMirkoWyznania: sprawdź ziomek rozmowy, będzie dowód - przywitaj sukę ze spakowanymi torbami, niech s-------a.
Krótko i na temat, potwierdź swoje obawy i w razie w wylot z domu. Nie rozmawiaj za wiele - jak Ci dorabiała rogi, to myślisz że nagle stanie się wobec Ciebie fair i powie Ci prawdę? ( ͡°͜ʖ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: zdobądź dowody, nie wyciągaj daleko idących wniosków. Może to być wyrwane z kontekstu. Puki nie masz dowodów lepiej nie grać w otwarte karty.
@AnonimoweMirkoWyznania: Prawdopodobieństwo tego o czym napisze wynosie pewnie poniżej 1% ale możliwe, że autor tego tekstu z pomarańczką jest takim stereotypowym gejem. Wiecie, takim ą, ę, jebłem go torebkę, etc. :)
Chciałem sie oświadczyć w walentynki, ale moja dziewczyna chyba mnie zdradza.
Mireczki, jestem w rozsypce. i naprawdę nie wiem, co mam zrobić. Ale może od początku. Jesttem ze swoim różowym od prawie 4 lat (lvl 27 i 25 ona). Nie mieszkamy razem, ale często śpie w jej mieszkaniu. I tak było wczoraj.
Wstałem dziś (w środę) z nią o 6:30 rano. Złożyliśmy sobie życzenia, daliśmy po buziaku i ona poszła się myć. Od 3 miesięcy nosiłęm sie z zamiarem oświadczenia. CHicałem to zrobić dzisiaj podczas uroczystej kolacji w bardzo przyjemnym lokalu (nasz ulubiony, do którego chodzimy 2-3 w roku). Gdy ona się myła, ja zajrzałem w jej laptopa. Już mówię po co: ona pracuje jakby pół-stacjonarnie. Czasem w domu, czasem w firmie, a czasem w pododziałach firmy. Zawsze wieczorem ma w rozpisce napisany plan na kolejny dzień. Chicałem sprawdzić, w którym miejscu będzie , gdy skończy pracę. Chciałem podjechać autem i zrobić jej niespodziankę, aby nie musiała wracać busem.
Gdy ona się myła, odpaliłem jej lapka wpisując jako hasło date naszej pierwszje rozmowy. Od razu po zalogowaniu wyskoczyła przeglądarka z fejsem. Mamy lub mieliśmy do siebie zaufanie, wiec nie mialme powodu, aby sprawdzać jej wiadomości. Nic z tych rzeczy. Odpaliłem drugą kartę, żeby sprawdzić jej rozpiskę i wtedy slyszę dzwiek wiadomosci na fb. Zobaczyłem, że dziś ma koniec pracy o 15. Zamykając stronę, z automatu powróciła ta, którą sama zostawiła otwartą - czyli fejs. No i spojrzałem na dół strony i widzę, że pisze do niej jakiś typ z tekstem:
- No i jak pomarańczko, jak po wczorajszym? ;-)
No i po prostu mnie wmurowało. Widziałem tez ostatnie 3 wiadomości, które do siebie wymienili, bo nie chciałem skrolować rozmowy, aby ten fagas nie wiedział, że przeczytałem. No i nie wynikło nic z tych wiadomosci, ale ta „pomarańczko” jest chyba wystarczająca.
Wyłączyłem lapka, odłożyłem na miejsce. Różowa wyszła, a ja udawałem, że nic sie nie stało. Trudno było. Ale ona wyszła do pracy, zabrała lapka a ja zostałem, mając jeszcze trochę czasu przed swoimi obowiązkami. I analizuje ostatni tydzien: w poniedziałek widzieliśmy się do godz. 1:30. Siedziałem u niej a potem wróćilem do domu spać. Ona rano miała pracę, i spotkaliśmy się o 17 (podobno po 16 dopiero wróciła z pracy) i zostałęm u niej do rana. Kiedy mieli się spotkać, kiedy mieli to robić? Wynika, że mnie okłamała i po pracy pojechała do niego.
Nie mogę sprawdzić ponownie tego w rozpisce, bo tam jest tylko info o dniu następnym. Poszlismy dzis z różowym na kolację, oczywiście pierścionek zostaiwlem w domu. I nie wiem jak to rezegrać teraz? Po kolacji pojechaliśmy do niej, seksów nie było za co mnie przez cały wieczór przepraszała. Trochę poniosły mnie nerwy i godzine po kolacji wróciłem do domu.
#zwiazki #zdrady #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Krótko i na temat, potwierdź swoje obawy i w razie w wylot z domu. Nie rozmawiaj za wiele - jak Ci dorabiała rogi, to myślisz że nagle stanie się wobec Ciebie fair i powie Ci prawdę? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
"Kontrola najwyższą formą zaufania." xD