Wpis z mikrobloga

#motocykle #akumulator Hej motoswiry, zostawilem moto na przechowanie u kolegi w listopadzie. Wczoraj bylem wyciagnac aku, ze moze go podladuje, ale moto normalnie zapali, aku ma 12.6V Czy powinienem go podladowac po prostu trzymac w cieplym miejscu? Moto pojezdze pewnie dopiero za miesiac lub poltora.
  • 9
  • Odpowiedz
@fotograf_warszawiak: @99881122: profilaktycznie możesz zabrać i podładować. napięcie na zaciskach nie oznacza stanu naładowania, to nie jest tożsame, ale oczywiście jeśli moto odpaliło to stan jest jak najbardziej ok.
I jak przynajmniej raz do roku podłączysz pod porządny prostownik na 24h/do naładowania i podtrzymania, to aku będzie dłużej służył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@99881122: powinieś zostawić akumulator w spokoju jeśli po zimie nie odpali to wymienić go na nowy.

mam srogę bękę zawsze z kolegów zimną...

W RR od 3 lat stoi i nie jest wyciągany ani na chwilę a motocykl stoi w nieogrzewanym garażu, nigdy żadnych problemów z uruchomieniem.
A to zwykle aku za 100 złotych kupionych jako tymczasowe w czasie wyjazdu przez poprzedniego właściciela motocykla :D
F4 ostatnio pierwszy raz od roku
  • Odpowiedz
@amath: xD co to za rady ja #!$%@?
@99881122: aku raz zmrożone traci pojemność bezpowrotnie. Najlepiej jeśli masz nieogrzewany garaż (jeśli ogrzewany to też) wyciągnać aku i podpiąc pod prostownik z mikroprocesorem, wtedy będziesz miał pewność że jest doładowany do konca. I trzymaj ten aku w cieple domowego ogniska, nadal mu imię, np. Bolesław. A jak juz utopisz Marzannę to zamontuj Bolesława i ciesz się sezonem, bez konieczności poszukiwania w
  • Odpowiedz