Wpis z mikrobloga

@Tomek1607: paradoksalnie raczej von Braun był konserwatystą i rzemieślnikiem bardziej niż technicznym wizjonerem - coś działało to to rozwijał, mocniejsze i większe aż do Saturna V. Tak więc pewnie FH wyglądałby bardzo podobnie jak to co poleciało - wnoszę po prostu że nagle nie #!$%@?łby np. z napędem anty-grawitacyjnym bo po może i wiedzę by miał, ale zajęłoby mu to ze 100 lat pracy.
  • Odpowiedz
@Tosca303 Nie nazwałbym człowieka który wprowadził ludzkość w loty kosmiczne rzemieślnikiem. Na tamte czasy to było zdecydowanie bardziej spektakularne niż samoladujace rakiety Muska dzisiaj, które zasadniczo niczym się nie różnią od innych rakiet.
  • Odpowiedz
@Tomek1607: Kazimierz Siemienowicz - coś ci mówi to imię i nazwisko? Polecam zapoznać się z notką biograficzną.

Tak, już w XVII wieku szlachcic II RP opracował koncepcję rakiety wielostopniowej. O innych "rakietowych" pomysłach na przestrzeni ostatnich trzech wieków z centralnej Europy nie wspomnę - polskich, niemieckich, węgierskich itp itd. Von Braun był konsekwentny - po prostu wziął te wszystkie nauki i pomysły do kupy, coś mu się udało to to rozwijał. Idea że był bardziej rzemieślnikiem, a nie technicznym wizjonerem wywodzi się z jego biografii, raczej mu przychylnej. Rozwijał to co było, czego się nauczył, mu działało i tyle. Cudów wielkich w sensie niesamowitego rozwoju nie wynalazł. No było spektakularne, ale patrz na linię rozwoju pokazującą ścieżkę, upór i konsekwencję:
  • Odpowiedz