Wpis z mikrobloga

Tak mnie naszło, ogólnie są zwolennicy skrócenia czasu pracy np. do 38 godzin tygodniowo. Pomijając dysputy czy to ma sens jakie to ma koszty a z drugiej strony to dobra ewolucja w kierunku tego, że nie żyjemy aby pracować tylko pracujemy aby żyć.

otóż obniżenie z 40 do 38 godzin tygodniowo obniża czas pracy o 5%, przeliczając to na dni to wychodzi jakieś ( (251 - 26) * 0.05 ) 11 dni na rok, gdzie w praktyce niektórzy tego nawet nie za bardzo odczują.

Dlatego też wymyśliłem, że mogli by co roku dodawać każdemu np. 1 dzień (albo nawet 2, albo raz 1 raz 2 ;) ) urlopu.

I tym sposobem np. gdy by dawno raz 1 raz 2 dni dodatkowego urlopu, po 7 latach, by się to zrównoważyło, 7 letni okres przejściowy to dużo, a i 11 dni dodatkowego urlopu było by na pewno odczuwalne.

a po przeminięciu jednego pokolenia mielibyśmy już blisko połowę urlopu, ( ͡° ͜ʖ ͡°) , ale za 70 lat to nie wiadomo nawet jak będzie.

#ekonomia #rozkminy #rozwazaniazdupy
  • 27
wolałbym jednak obciąć godziny pracy w jeden dzien tygodnia tylko, najbardziej odczuwalne


@wczoraj: jasne, bo to jednak 5 procent zysku, jednak są pewne opory, to taki powiedzmy kompromis, okres przejściowy, a okres przejściowy w minutach, że co roku kwadrans było by mało odczuwalne.

A tak z ciekawości.
Wolał byś mieć 11 dni dodatkowego wolnego czy 2h tygodniowo?
nie korzystam za często z urlopu wydaje mi się, że większość by wybrała 11 dni ale mi sie podoba 6h pracy w piątek zamiast 8h


@wczoraj: ale kto powiedział, że od razu piątek? ;)
Jednym wypadnie w piątek innym w środę.

PS.
Nie korzystasz z urlopu? Tzn. że Ci narasta i w końcu po trzech latach przepada? Pracodawca jest w sumie zobowiązany aby cię wysłać na zaległy urlop do września następnego
@LowcaG: ekwiwalent może wypłacić, zależy od formy umowy. A to że jednemu środa innemu piątek to raczej nie, to tak jak teraz, jak ktoś nie pracuje na zmiany to dlaczego miałby mieć w różnych dniach różne godziny pracy a kolega z biurka obok inaczej?
ekwiwalent może wypłacić, zależy od formy wypłaty.


@wczoraj: a tak z ciekawości w jakiej formie wypłaty może wypłacić? Bo przy zwolnieniu ok, może ale oficjalnie w klasycznym etacie już tak prosto to nie wygląda.

jak ktoś nie pracuje na zmiany to dlaczego miałby mieć w różnych dniach różne godziny pracy a kolega z biurka obok inaczej?


@wczoraj: jeżeli firma pracuje powiedzmy od 8 do 16, to nie będzie tak, że
oficjalnie w klasycznym etacie już tak prosto to nie wygląda.


@LowcaG: nigdy tak nie pracowałem.

to nie będzie tak, że w piątek będzie pracowała do 14, dalej będzie chciała pracować do 16


@LowcaG: ale to już dziwne przypuszczenie, a teraz firmy nie chcą pracować do 19? dlaczego? to nie ma sensu co o tym piszesz
nigdy tak nie pracowałem.


@wczoraj: no to nie dotyczy Cię problem urlopu i 40 godzinnego tygodnia pracy ;)
A jak wspomniałem, w klasycznym etacie pracodawca nie może wypłacić ekwiwalentu za urlop (oprócz przypadku zwolnienia) wiec w ogóle nie rozumiem Twojej wypowiedzi o jakiś formach umowy, bo rozmawiamy o etacie.

ale to już dziwne przypuszczenie, a teraz firmy nie chcą pracować do 19? dlaczego? to nie ma sensu co o tym piszesz
no a jak coś się wywali o 20 to już bez różnicy?


@wczoraj: To jest jeszcze bardziej skomplikowane ;)
Są priorytety, programiści nie są pierwszą linią(są tacy co są 24h), jak będzie priorytet krytyczny i dojdzie do poziomu programistów to oczywiście zadzwonią, (można z domu robić), ale wtedy już nadgodziny itd. inne koszty, i po prostu ta 18 jest pewnym optimum.

Jak wspomniałem chodzi o pewną optymalizację kosztowa, przecież można by
Twoje przypuszczenie, że nagle wszystkie firmy przyjmą, że w piątek będą pracować krócej co jest oczywiście bez sensu


@LowcaG: i proszę nie wciskaj mi czegoś czego nie robię, jedynym który wróży z fusów jesteś Ty
i proszę nie wciskaj mi czegoś czego nie robię, jedynym który wróży z fusów jesteś Ty


@wczoraj: oj oj, nie gorączkuj się tak. Ja po prostu napisałem, że nie musi to być piątek(gdzie mi wytykasz, że to bez sensu) , bo to zależy od wielu czynników, a Ty założyłeś, że to będzie piątek a takie założenie jest bez sensu bo chociażby ja będę wyjątkiem
opowiadasz o tym, że jesteś programistą a nie, że w Twojej firmie robicie tak i tak więc się do tego odniosłem


@wczoraj: eeee?? Ty to na poważnie? To o czym ja opowiadałem? o tej 18, że ktoś musi być do 18 itd. jak nie o tym jak robimy to w mojej firmie? A jednie wspomniałem, że jestem programistą, ale nie opowiadam jak pracują programiści.
ehh zaczynasz wymyślać dziwne tezy, w celu