Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
nie mogę zapomnieć o facecie. nie byliśmy ze sobą jakoś długo więc kiedy zerwał pomyślałam że szybko zapomnę ale nie zapomniałam. niedługo miną 2 miesiące od kiedy nie jesteśmy razem a ja przed pracą chodzę na zumbę, w pracy robię nadgodziny a po pracy siłownia ale mimo to całymi dniami o nim myślę. nasze zerwanie było dla mnie trochę niespodziewane bo zawsze wydawało mi się że to jemu bardziej zależy. widzicie sens w próbie kontaktu z nim? nie wykluczam że on już może kogoś ma bo jest 10/10. czy to że będę chciała wrócić nie będzie żałosne skoro to on zerwał i dał mi do zrozumienia że nie chce ze mną być? ostatnio jeden facet chciał się ze mną umówić ale nie chciałam iść na randkę z jednym a myśleć o drugim. czy gdyby hipotetycznie chcielibyście wrócić do dziewczyny i uznalibyście że zerwanie to był błąd to czekalibyście na ruch z jej strony?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania ja o byłej 3 lata myślałem.
Ale nie odzywałem się, bo ona świadomie zakończyła tą relację.

Ludzie nie są od spełniania naszych oczekiwań. I to, że ich kochamy /lubimy /szanujemy /podziwiamy nie oznacza, że Ci ludzie będą darzyć nas pozytywnym uczuciem, poświęcać czas czy być z nami w związku. Oni wybrali, że nie jesteśmy ich warci, więc Elo. Szkoda naszego życia na iluzje, fantazje. Chyba.
@AnonimoweMirkoWyznania: zaryzykuj. Jestem w takiej samej sytuacji tylko po drugiej stronie medalu.
Miesiąc temu zerwałem z dziewczyną bo mi mówiła, że nie potrafi się zaangażować, chce ale nie potrafi. Ale mówiła też, że zawsze o takich chłopaku marzyła. Więc stwierdziłem, że po co kontynuować. Ale jakby dała mi sygnał, że chce jednak dalej spróbować to bym na to przystał bo jest wspaniałą kobietą.
ZepsutyŻniwiarz: Jak moja ostatnia dziewczyna mnie zostawiła mówiąc, że to jednak nie to, to próbowałem walczyć. Zupełnie bez sensu. To nie są sprawy, w których kogoś można do czegoś przekonać. Wydawało mi się, że to wiem, mam w końcu 34 lata, a jak doszło co do czego to zachowywałem się jak nastolatek.

Tak więc mówię wprost - nie warto. Odpuść, odetnij się, przebolej, spotykaj się z nowymi facetami, ale bez spiny,
@AnonimoweMirkoWyznania: autorce chyba raczej chodzi o to że chce sprawdzić czy on nie chciałby spróbować jeszcze raz
czy gdyby hipotetycznie chcielibyście wrócić do dziewczyny i uznalibyście że zerwanie to był błąd to czekalibyście na ruch z jej strony?
ja kiedyś spotykałam się z facetem i nie potrafiłam się otworzyć, zachowywać przy nim swobodnie więc zerwał ale po pół roku odezwał się bo chciał spróbować jeszcze raz i ja też chciałam. zrobiłam
@everybodyfrytki: pół roku. Dziewczyna #!$%@?ła taką akcje, że nie chciała ze mną spędzić sylwestra bo to "kolejny etap związku/zaangażowania" więc poszła do znajomych. Ja tam olałem temat i później jak się spotkaliśmy to widziałem, że jest nie halo więc zamiast segsów to była rozmowa i popłakała się, przepraszała, ale ona nie potrafi się zaangażować. No to powiedziałem "no to elo" i tyle.
@everybodyfrytki: no nie, a po co? To ona miała problem z zaangażowaniem nie ja. Po co mam się męczyć i po co ona ma się męczyć, grać przede mną/oszukiwać mnie.
Jak chcesz o tym pogadać to napisz mi pw albo weź coś rozwiń bo tak zadajesz mi pytania, czuje się pod ostrzałem xD