Wpis z mikrobloga

#!$%@? XD właśnie wyłapałem mandatosa w Meksyku XD a tak cieszyłem się, ze po tylu dniach nic było, Kapitan Burito, najpierw podbił do auta, wyciągnął rękę, przywitał się i powiedział ze jechałem o 20 za dużo( mogło tak być, nie przeczę) i mówi do mnie, ze to będzie 2600 peso i ze rejestracje zabiera na komendę i tam je odbiorę i patrzę a gościu wyciąga srubokrecik i bierze się za wykręcanie, mówię aby zluzował, ze jutro mam samolot i się nie wyrobie na szukaniu blach, to on do mnie, ze ok 1300 i nic nie było, to mówię mu panie 400 peso bo Polonia poor country, Karol Wojtyła love Mexico, mexico love Polonia i tak z 10 min się przekonarzalismy i skończyło na 600 peso w łapę, nawet nie czaił się ze ludzie widza jak daje mu siano XDDD
#meksyk #cancun #policja #mandat #bagiety #podrozojzwykopem
  • 5
  • Odpowiedz
Witamy w Mexico, amigo. Ale miałeś szczęście, bo trafiłeś na "sezon na leszcza", czasami to bywa zorganizowana akcja. Ja miałem tak, że była blokada i każdemu zabierali papiery od samochodu i policjant-motocyklista odwoził je na komendę. Tam należało się stawić i już zaledwie po godzinie było się wezwanym do uiszczenia mandatu i odbioru dokumentów (blach nie odbierano, ale to już było z 6 lat temu...) W każdym razie sporo się wtedy nauczyłem.
  • Odpowiedz