Wpis z mikrobloga

Stoję sobie w kolejce w #biedronka położonej w pewnej stołecznej dzielnicy, która raczej nie uchodzi za patologiczną. Swego czasu grupka idiotów protestowała tam przeciw powstaniu tego sklepu, bo niby obniża to prestiż osiedla (sic!). Zakupy dosyć pokaźne, bo zająłem z pół taśmy, przede mną babka (na oko okolice 50tki) z również sporymi, a za mną babeczka z kartonem mleka. Jako, że sam nie lubię stać z jedną rzeczą, gdy ktoś robi większe zakupy puszczam ją przed siebie i wtedy rozgrywa się ##!$%@?. Babka przede mną:
- Ale ja Pani nie przepuszczam!
- Nie musi Pani na mnie krzyczeć!
- Na chamstwo tak trzeba reagować!
Zaczynam się śmiać z idiotki, która broni swojego miejsca przy kasie niczym twierdzy, a w tym momencie włącza się koleś za mną (który dopiero zaczął wykładać towar):
- Wszystkich Pan dzisiaj przed siebie puszcza?
- Nie, tylko tych których mam ochotę. Co to Pana obchodzi?

Czemu ludzie są tacy #!$%@?? Czemu na zachodzie każdy jest w stanie puścić Ciebie przy kasie widząc, że masz niewielkie zakupy, a u nas ludzie są w stanie prędzej wydłubać Ci oczy?

#gorzkiezale #patologiazewsi
  • 2
  • Odpowiedz
@patrykolos: żal nosaczy, ja też zawsze puszczam, a do tego jak kobieta obok ma dużo w koszyku i wykłada na taśmę, to żeby nie musiała się schylać do kosza stojącego na podłodze, to jej podnoszę i trzymam, z reguły są bardzo miło zdziwione, polecam
  • Odpowiedz
@patrykolos mnie najbardziej irytuje właśnie takie wtracanie się. Co kogo to obchodzi co robisz że swoim miejscem. Nie chce, to nie przepuszcza, ale po co to komentować innych.
  • Odpowiedz