Aktywne Wpisy
Adolf_Cartman +12
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
gooway +94
Cześć jestem normikiem i czuję że coś w moim życiu poszło nie tak.
Po skończeniu szkoły średniej odrazu poszedłem do pracy (średnia krajowa) Mój dobry ojciec kupił mi samochód który musiałem spłacać mu w ratach + dorzucać się do rodzinnego życia no i w sumie rozumiem to i było to ok
Od rozpoczęcia mojej pracy (minęło około 8 mies). samochód spłaciłem i cały ten czas żyłem z miesiąca na miesiąc (spłata samochodu + paliwo(70km w obie strony)+kilka stówek dla mamy "na życie"
Dwa miesiące temu gdy uwolniłem się ze spłaty auta byłem ucieszony że wkońcu coś zacznę tak naprawdę mieć pieniądze i odkładać
Miesiąc temu moja mama rzekła "Anon teraz masz trochę więcej pieniędzy to zaczniesz się więcej dokladać dla rodziny bo nie mamy za co jedzenia kupić (Obydwoje pracują)
I od tego momentu moja składka wynosi 700zł (ja już trochę zdenerwowany bo podpytując znajomych to albo rodzice pozwalają im oszczędzać albo dorzucają się w niewielkim stopniu) + na początku roku zostałem odcięty od internetu ponieważ skończył się transfer i nie mogła oglądać swoich "śmiesznych wypadków" na fejsbuniu(Mama z fochem rzekła "Pracujesz to sobie kup bo ja twojego internetu nie będę opłacać"i tak w domu mamy dwa internety.
Dzisiaj rano matka przyszła mnie obudzić żeby zacząć ogarniać w domu i usłyszała że komputer brzęczy bo zgasiłem monitor i poprostu o nim zapomniałem i wrzeszczy "A co my KU*WA mało za prąd płacimy ?" i oburzona tym faktem uciekła do kuchni. Po śniadaniu i sprzątaniu wróciłem do pokoju i po pół godziny przychodzi matka i ogłasza
"Anon przyszedł rachunek za prąd (chodziaż nie przyszedł) od dzisiaj o stówkę więcej musisz się dokładać"
Nie wiem co o tym wszystkim już myśleć
#pytanie #rodzina
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Wygląda na to że starzy albo próbują ciebie nieudolnie czegoś nauczyć albo mają problemy z kasą albo po prostu dymają cię.
Moja jak skonczylam 20 lat to dala mi mieszkanie, a nie probowala okiwac na kase za jakis rachunek xD
Masz 20 lat, (podobno) średnia krajowa to się wyprowadz i tyle.
Pokój w wiekszym miescie wyjdzie ci taniej niz placenie 800zl wlasnym rodzicom za mieszkanie we własnym domu rodzinnym i dojazdy. Same dojazdy pewnie z 450-500zl i kupa czasu zmarnowana.
Nie wspominajac
Ale na koncu postu on pisze, ze żądają juz 800 (bo przyszedl jakis rachunek), a na te dojazdy do pracy po 70km idzie 500zl za paliwo jak nic.
W zależności od miasta wynajecie samodzielnego pokoju to 600-800zl, na jedzenie da pewnie z 600zl i wychodzi mu dokladnie to samo co ma teraz, albo minimalnie wiecej przy czym nie musi sluchac trucia ani marnować czasu na dojazdy.
Innych
juz nie mowiac o tym ze placenie komus za wynajem to de facto wyrzucanie sporej ilosci kasy w bloto
niektorzy tu pisza zeby wynajal pokoj, no super perspektywa mieszkac z obcymi ludzmi, dobre dla studentow a nie dla czlowieka ktory sam na siebie
A co, dzielenie z kimś mieszkania jest jakieś uwłaczające? Teraz stać mnie spokojnie na kawalerkę, ale i tak mieszkam ze znajomym w pokoju obok i odkładam sobie kwit. Bywa to #!$%@?ące, ale wciąż jest o wiele bardziej satysfakcjonujące niż gnicie u starych, które