Wpis z mikrobloga

Około grudnia zacząłem się orientować, że po trzech latach psychologii warto by było napisać w końcu tę pracę licencjacką i mieć #!$%@? spokój. Nie wiedziałem jednak, jaki ma być temat owego dzieła, tym bardziej, że w czasie studiów moimi głównymi zajęciami było walenie konia i oglądanie polskich streamerów. Szczęście spadło mi z nieba w postaci Rafatusa, którego stream, kliknięty przeze mnie zupełnie przypadkiem i pod wpływem alkoholowego i gieblowego amoku stał się moją największą życiową przygodą - śledząc każdy ruch prezesa nie tylko znalazłem ponad 1500 godzin cudownych materiałów, ale też poszerzyłem swoją wiedzę z dziedziny psychologii uzależnień tak bardzo, że na trwałe wszedłem do grona ekspertów z tejże branży. Krok po kroku analizując każdą lepę, każdego liścia, każdą, wyplutą spomiędzy wyszczerzonych na Marlenę zębów #!$%@?ę, odkryłem, że Rafatus postacią jest nie tyle bezwolną, głupią i zagubioną, co po prostu tragiczną, wręcz melodramatyczną. Jego twarda psychika i żelazna logika ścierają się w zmęczonym ciele z pragnieniem zapomnienia i chęcią nieodpowiadania za nic i za nikogo; Rafał, złoty przecież człowiek, miał trudne życie, ale mimo wszystko starał się wyjść na prostą, nie udało mu się, próbował jeszcze raz i jeszcze raz, do skutku. Niestety, w jego otoczeniu cały czas stał ktoś, kto podstępem odbierał mu siły życiowe. Tak, jestem pewien, że gdyby nie Marlena, gdyby nie ten wysysający ostatnią krew wampir, Rafatus nigdy nie wyglądałby jak więzień Auschwitz, a jego umysł nie spowijałaby kotara nienawiści i cierpienia. Co więcej, chociaż życiowe tragedie ubezwłasnowolniły go i zniszczyły w nim dziecko, wciąż potrafi się śmiać i płakać SZCZERZE. To chyba najważniejsze w byciu człowiekiem.
W jego życiu bardzo ważnymi motywami zawsze były natura i śmierć. Dwa nierozerwalnie złączone światy stanowiły jego pasję, namiętność. O podejściu do życia dowiadujemy się choćby z etiudy "Rafatus rozmawia z Goeringiem" - utwór ten świadczy dobitnie, że Rafatus wierzy w życie pozagrobowe i stara się zachować wolność duszy, która ulatuje ku zgoła innym wartościom, niż ciało. Wątek natury zna za to chyba każdy - Rafatus, koneser przyrody, wielokrotnie udowadniał, że czerpie przyjemność z obserwacji zwierząt i późniejszego wykorzystywania ich zachowań w naturze. Spajając style tyranozaurusa rexa, modliszki i jaskółki potrafił oddać to, co w zwierzęcym świecie najistotniejsze. Nieocenionym pozostaje jego wpływ na rozwój współczesnej ludzko - zwierzęcej behawiorystyki.
Później, kiedy przedstawiłem moje śmiałe wynurzenia na obronie, która odbyła się dwudziestego stycznia w jednym z kampusów Uniwersytetu Warszawskiego, komisja wstała i zaczęła klaskać. Gdy wręczałem kwiaty, pani profesor, u której ledwie co zdałem ćwiczenia z jakiegoś gówna, wyznała mi szeptem, że lepszego portretu psychologicznego nie widziała, i nie zobaczy, po czym wręczyła mi kopertę z pieniędzmi i powiedziała, żebym przelał to na konto "nowego Kordiana" jak określiła Rafatusa. Kiwnąłem tylko głową i wyszedłem, wciąż nie mogąc wyjść z podziwu. Otrzymane tysiąc złotych bez zastanowienia wpłaciłem na jednym z showupowych streamów i wiecie co? Nie żałuję. Dzięki Rafatusowi świat idzie do przodu. Możecie to samo powiedzieć o sobie?

#rafatus
  • 3