Aktywne Wpisy
BoroPrimorac +86
Pamiętacie tę żenadę jak uśmiechnięte fajnopolaki z warszawki oglądali obrady sejmu w kinie?
#polska #wybory #sejm #warszawa #nieruchomosci
#polska #wybory #sejm #warszawa #nieruchomosci
44Bw4jKocK +1120
Hejo
Mogę was prosić znów o wyplusowanie mojej zbiórki?
https://zrzutka.pl/5cbxt9
#ktochlopupomoze #pomagajzwykopem
Ps. Może znacie jakieś osoby publiczne które udostępniają takie zbiórki np na FB? Wiem że jest TeamLitewka, a ktoś jeszcze?
Mogę was prosić znów o wyplusowanie mojej zbiórki?
https://zrzutka.pl/5cbxt9
#ktochlopupomoze #pomagajzwykopem
Ps. Może znacie jakieś osoby publiczne które udostępniają takie zbiórki np na FB? Wiem że jest TeamLitewka, a ktoś jeszcze?
Jeśli mieliście co do tego jakiekolwiek wątpliwości, jeżeli łudziliście się, że trzecia część sagi o Pannie Młodej będzie finalnym (bo dziesiątym) filmem Quentina Tarantino - to porzućcie wszelką nadzieję, którzy wchodzicie. Powód? Relacja między Tarantino a Thurman na tę chwilę jest prawdopodobnie nie do uratowania.
Może wydawać się dziwne - wszak Tarantino zawsze wydawał się mówić o Thurman w samych superlatywach, nazywając ją swoją muzą i nawet zapewniając jej współautorstwo na Kill Billem. Tymczasem rzeczywistość okazała się być zgoła odmienna, a wszelka zażyłość jaką między nimi się kreśliła w mediach podczas promocji filmu była niczym innym jak fasadą, kreacją odgrywaną przez Thurman. Bo nie miała innego wyjścia.
W opublikowanym dzisiaj przez NYTimes wywiadzie - [This Is Why Uma Thurman Is Angry](https://www.nytimes.com/2018/02/03/opinion/sunday/this-is-why-uma-thurman-is-angry.html?partner=rss&emc=rss∣=tw-nytimes&smtyp=cur), w szczerej rozmowie Uma zwierza się z bardzo komplikowanej relacji zarówno z Tarantino jak i Weinsteinem, w tym o próbie gwałtu ze strony tego drugiego. Jednak kroplą, która przelała czarę goryczy, było coś zupełnie innego - fakt, że przez lekkomyślność Tarantino, Thurman o mało nie zginęła:
Pokłosiem wypadku była kłótnia z Tarantino, który choć przepraszał, nie traktował całości serio:
I fragment, który moim zdaniem jest kluczowy, żeby zrozumieć dlaczego Kill Bill 3 nigdy nie powstanie:
Oczywiście odsyłam was do całości artykułu, aby delikatnie wgryźć się w całe zagadnienie. Oczywiście, ktoś powie - słowo przeciw słowu, z perspektywy Tarantino mogło to wyglądać zupełnie inaczej. Prawda, chociaż nagranie z wypadku nadaje wypowiedzi Thurman rzetelności. Natomiast co do degradacji ze strony Quentina, nikt nie powinien mieć problemu aby w to uwierzyć, bo jego zwyrolskie zapędy są powszechnie znane. W ten sposób, szanse na to że otrzymamy powrót do czasów Kill Billa maleją niemalże jednoznacznie do zera, ale kto wie, może się pogodzą.
Pozostaje liczyć na to, że przynajmniej projekt roboczo zatytułowany "1969" z Leonardo DiCaprio, potencjalnymi Margot Robbie, Alem Pacino, Tomem Cruisem i Bradem Pittem i polskim aktorem w roli Romana Polańskiego niejako otrze łzy.
#dziesiatamuza #film #kino #killbill #tarantino #weinstein