Aktywne Wpisy
nonszalancki +175
szymekgoose +1158
Dwa dni temu przez mój błąd zostawiłem w pociągu laptop oraz plecak z różnymi fantami. Ze strony PKP - ogromny chaos informacyjny, brak konkretów, nikt nic nie wie. Finalna stacja to dla mnie drugi koniec Polski (Wrocław). Szybkie rozeznanie po tamtejszych znajomych i chrzestnych czy może ktoś odebrać bagaż - nikt nie ma czasu, problem nie do ogarnięcia.
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z
#inpost
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
Poczta - żenada, ostatnio musiałem babie dyktować nr paczki bo twierdziła że jej nie ma. Oczywiście awizo nie dostałem bo po co, paczki też nie.
Inpost polecony - to to jest żenada totalna, #!$%@?ą odbiór gdiześ 30-50km od miejsca zamieszkania
Inpost paczkomaty - do dziś byłem zadowolony, bez problemów. Jak to jest jednostkowy przypadek to spoko, jak się będzie powtarzać to źle
Paczki nie da się dostarczyć do paczkomatu, bo jeden z drugim baran zamiast iść po swoją paczkę traktuje ją jak przechowalnie i odbiera ostatniego dnia.
Ale nosacze nie potrafią tego zrozumieć
"KUHHHWAHHH ZAPŁACIŁEM 8.50 ZA DOSTWĘ DO PACZKOMATU! 8,50! JESTEM KUHWAH KIMŚ!!!!"
Dostałem SMS i maila że paczka została przekierowana. Koniec kropka. Żadnego odwołaj się, nie zgódź się itp
Jak paczkomat jest pełny to obok stoi dostawczak z paczkami i zawsze to jakoś działało
jak były jeszcze te powiadomienia smsowe o zgodzie na zmiane to za każdym razem odmawiałem i nigdy nie było żadnego opóźnienia
Ale... Sprawdziłem maila. Dostałem jednym rzutem maila o tym czy mogą przekierować, informacje o przekierowaniu i informacje gdzie mam odebrać paczkę. Choć przyznaję, że dali mi 30 minut na odpowiedź, bo tyle czasu minęło od 1 do 3 wiadomości.
Po cholerę wybieram paczkomat jak i tak odbiór jest w