Kupiłem mieszkanie od dewelopera, w umowie jest punkt : "7.Deweloper jest zobowiązany, w terminie 30 (trzydzieści) dni od dnia podpisania protokołu, usunąć uznane wady Lokalu. Jeżeli Deweloper, mimo zachowania należytej staranności nie usunie wady w powyższym terminie, może wskazać odpowiedni, inny termin usunięcia wad wraz z uzasadnieniem opóźnienia. "
Podczas ustaleń umowy, zapewniano mnie że ten dodatkowy termin to sytuacje krytyczne typu za niskie temperatury na wykonanie roboty albo brat towaru u dostawcy itd, coś specjalnego. Jednak teraz się okazało, że powodem przesunięcia usunięcia usterek o dodatkowe 30 dni (czyli x2) jest "opóźnienie u podwykonawcy zewnętrznego". Orientuje się ktoś czy to jest dopuszczalne tłumaczenie? Deweloper Profit Development (nie polecam mocno) zaskoczył mnie już wielokrotnie i nawet nie chodzi o to żeby wchodzić w jakiś spór z nimi. Bardziej z ciekawości, czy taki dodatkowy termin może być wyczerpany poprzez tłumaczenie 'nie mamy czasu'?
Kupiłem mieszkanie od dewelopera, w umowie jest punkt :
"7.Deweloper jest zobowiązany, w terminie 30 (trzydzieści) dni od dnia podpisania protokołu, usunąć uznane wady Lokalu. Jeżeli Deweloper, mimo zachowania należytej staranności nie usunie wady w powyższym terminie, może wskazać odpowiedni, inny termin usunięcia wad wraz z uzasadnieniem opóźnienia. "
Podczas ustaleń umowy, zapewniano mnie że ten dodatkowy termin to sytuacje krytyczne typu za niskie temperatury na wykonanie roboty albo brat towaru u dostawcy itd, coś specjalnego. Jednak teraz się okazało, że powodem przesunięcia usunięcia usterek o dodatkowe 30 dni (czyli x2) jest "opóźnienie u podwykonawcy zewnętrznego".
Orientuje się ktoś czy to jest dopuszczalne tłumaczenie? Deweloper Profit Development (nie polecam mocno) zaskoczył mnie już wielokrotnie i nawet nie chodzi o to żeby wchodzić w jakiś spór z nimi. Bardziej z ciekawości, czy taki dodatkowy termin może być wyczerpany poprzez tłumaczenie 'nie mamy czasu'?