Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eARLq3: możesz matce czy księdzu o tym gadać, ale gadanie o tym na psiarni lub u psychologa (nie leczącego twoje smutki tylko wyznaczonego z sądu/psiarni) to jest kompletny brak wyobraźni.
  • Odpowiedz
Każdy robi co w jego mocy, ciężko mieć nadzieje na wygraną, będąc z góry skazanym na przegraną ¯_(ツ)_/¯

@eARLq3: dlatego potrzebujesz fightera a nie kogoś biernie przyglądającego się temu co się dzieje.
Takiemu, co zakłada, że może aktualny etap przegrasz, ale należy utworzyć jak najwięcej punktów zaczepienia by wygrać w kolejnej instancji lub mieć podstawy do uniważnienia wyroku/orzeczenia.
  • Odpowiedz
@eARLq3: a ogólnie w haśle "co robić" - jesteś blisko granicy. Zrób prawko w Niemczech i jeździj na niemieckim.
Tylko (skoro sam nie masz instynktu samozachowawczego) - nie chlap w sądzie/bagietom/psychologom że masz ich w dupie bo masz niemieckie prawko. Bo na razie mowa o zatrzymaniu prawa jazdy a nie o zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych. A jak oni tacy cięci na ciebie, to na info o niemieckim prawku zadbają o
  • Odpowiedz
@uhu8: xD "możesz matce czy księdzu o tym gadać, ale gadanie o tym na psiarni lub u psychologa (nie leczącego twoje smutki tylko wyznaczonego z sądu/psiarni) to jest kompletny brak wyobraźni. "
Jakbym słyszał wszystkich moich bliskich razem wziętych :D

Mam zamiar wykorzystać wszystkie drogi odwoławcze, a potem zobaczymy xD

P.S. od pięciu lat mieszka w
  • Odpowiedz
powiedziałem że raz na dwa, trzy miesiące bywam w Amsterdamie i czasem zapalę,

Mirki co robić? Jak się przed tym szaleństwem bronić?


@eARLq3: jeszcze nie wpadłeś na to że "trzymać mordę na kłódkę"? XDD
  • Odpowiedz