Wpis z mikrobloga

Co jak co ale community w tej grze jest, jak na razie, wyborne :D zero spiny, żarciki, śmieszki. Nawet Polacy w porządku, pogadają, postrzelają, podniosą człowieka w potrzebie :D dziwy takie, że Francuzi po angielsku nawet gadają, a Chińczycy po polsku. Szok i niedowierzanie. Jestem pozytywnie zaskoczony ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)


#fortnite
  • 5
No to nie wiem czy my gramy w tą samą grę. Ja już nawet nie próbuję grać Duo czy Squadów z randomami. W jednym na 10 meczy trafi się koleś/drużyna mówiąca po angielsku, połowa graczy nawet nie ma mikrofonów, pozostałe 40% ogarnia jedynie jakieś podstawowe zwroty typu "Do you have any weapons?" czy "theres a guy"(oczywiście nie powiedzą na jakim koordynacie bo znajomość liczb po angielsku kończy się u nich na 10).
@Arveit: To masz chyba niezłego farta - ja zacząłem już z tego wszystkiego grać squadówki bez filla lub tylko w mojej zorganizowanej ekipie. Co mecz dziesięciolatkowie z francji, którzy przez pół gry będą się pytać, czy ktoś mówi po francusku, do tego niemowy, które skaczą gdzie chcą, zero chociażby podstaw jakiejkolwiek strategi, rzadko kto ogarnia coś więcej auf englisch, bród smród i ubóstwo, #!$%@?.
W okresie przed VoIPem oraz tuż po
Znaczy... W porównaniu do takiego CS'a, to naprawdę prędzej dałbym w to swojemu dziecku pograć, jeżeli chodzi o community. Nie chodzi o samo ogarnianie gry i Inne taktyki, tylko o samą kulturę - w csie nie ma meczyku, żeby ktoś się nie wyzywal, czy to między sobą w teamie czy to między przeciwnikami czy jakkolwiek inaczej. Masz słaby dzień - zostaniesz zwyzywany przez sojuszników, masz dobry dzień - zostaniesz zwyzywany przez przeciwników.
@quercy: Nie ma co się wkurzać przy tej grze, bo nie jesteś zmuszony do grania z debilami przez 30+ minut, możesz wyjść jak zginiesz nie czekając aż reszta się wyłoży, ba, możesz wyjść w trakcie meczu i nikt Ci nic nie zrobi.