Wpis z mikrobloga

Jeździłem tam punciakiem Grande punto, po połowie już miałem dość. Droga z maspalomas -> roque nublo i koniec w Arucas, coś pięknego :)
  • Odpowiedz
@maciekawski: nie pojezdziłbyś, uwierz. Byliśmy 3 lata temu i jezdziliśmy. Drogi kręte, szerokość 2 metry, barierka uklejona z 2 sztachet i jednego gwoździa :D
Jak chcesz się wyminąć to 100metrów wcześniej klaksonem wyjesz co by ktoś zawczasu w zatoczkę wjechał. Fakt, widoki są świetne, ale na prawdę trzeba uważać bo jest niebezpiecznie.
  • Odpowiedz
@bLnq: w tym właśnie cały fun. Jeździłem 1,5 roku temu po Teneryfie Oplem Mokka, a 0,5 roku temu po Lefkadzie Pandą i miałem mase radości z manewrowania po ciasnych uliczkach miasteczek i krętych, górzystych drogach. Marzyło mi się to od bardzo dawna (fakt że w marzeniach były trochę inne samochody ale trzeba lubić co się ma :)
  • Odpowiedz
@sosna119: Jak jesteś 400metrów nad przepaścią, a jedyną ochroną są 2 sztachety to ja osobiście funu nie miałem. Trzeba naprawdę mocno uważać bo do tragedii bardzo bliska droga ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz