Wpis z mikrobloga

Mój znajomy Krzysiek był pasjonatem alkoholu. Walił wóde od 15 roku życia i teraz kiedy przygotowywał się do ataku na rekord świata promili we krwi stylem czelabińskim (denaturat przepijany spirytusem) okazało się że niestety marskość wątroby. Podobny pasjonat chciał mu oddać kawałek swojej bo rozumiał dzieloną przez kolegę pasję. Krzysiek jednak był zdeterminowany i podjął próbę pobicia rekordu, niestety w trakcie zmarł. Szkoda, odchodzi wielki człowiek, prosiłbym o modlitwę za niego i zrozumienie. I nie mówcie że to co zrobił było lekkomyślne. Nie zrozumieją go tylko smutne #!$%@? bez celu w życiu, ściekiem ludzkim mogę spokojnie określić tych którzy ośmielą się krytykować Krzycha. Proszę o #mirkomodlitwa

#nangabalanga #nangaparbat
  • 17
@Czachaaa: no latasz po internetach i masz problem że nie podpisałem się po tym imieniem i nazwiskiem to ci mówię że tak i owszem podpisałem się jak najbardziej bo to idealne podsumowanie pisania o pasji i dorabiania do tego jakiejś ideologii xD