Wpis z mikrobloga

Miałem dzisiaj sytuacje podobną do znanego filmiku na YouTube pt. "Księciuniu, daj no 2zł".

Zaczepił mnie bezdomny w #szczecin. Zagaił o złotówkę bo brakowało mu do - jak on to określił - "napoju". Nie czułem od niego alkoholu jak z gorzelni, z mordy nie wydawał się jakiś podejrzany, wręcz przeciwnie - wydawał się całkiem sympatyczny a i sama prośba z pełną kulturką, więc wyjąłem wszystkie klepaki jakie osiadły mi na dnie kieszeni i podarowałem mu coś kole 5zł. Szczerze to miałem gdzieś czy on to przepije czy nie.

Ucieszył się bardzo, na tyle, by ochrzcić mnie "przyjacielem" i opowiedzieć mi o miejscowym pikniku country xD który ponoć zabezpieczał swoją ochroną żeby "nic nie ukradli". Szczerze wątpię by był w stanie cokolwiek ochronić w stanie upojenia alkoholowego, ale uwierzcie, opowiadał to z taką gracją i przekonaniem, że jak tylko byście go usłyszeli to spakowalibyście graty i cisnęli właśnie na ten piknik xD

Pogadaliśmy jeszcze o jakiś pierdołach, 10 razy wracając do tematu pikniku i jaki to on nie jest zajebisty i co tam się nie działo na zapleczu. Na odchodne zapytał, czy "Panie, poratuj Pan jeszcze 5zł" xD i tak właśnie skojarzył mi się ze znanym Księciuniem, który prosił o 1zł, dostał 5 i jeszcze chciał kolejne 5 :D

#historyjka #gownowpis
  • 3