Wpis z mikrobloga

#patostreamy #rafatus

Ciepły zimowy wieczór, skromne mieszkanie w Siedlcach, Młoda para transmituje swoje życie na showupie. Pałają do siebie uczuciem, które ciężko zrozumieć zwykłym śmiertelnikom.

- Dajcie 10 żetonów to napluje mu na ryj- krzyknęła Soldier Helmet do mikrofonu

Rafatus, młody bóg, podobny do wieszaka z Ikei sięgnął po szklaną butelkę. Z obrzydzeniem pociągnął łyka przeźroczystej cieczy.

- Fuj, woda... Gdzie jest spirytus, gdzie są żetony? - rzucił od niechcenia Rafatus - dzisiaj będzie BDSM, dawać żetony. 20 żetonów i zrobię świecę nago!

W głowie młodych ludzi z prędkością światła krążą myśli odnośnie planów na kolejne dni. Dzisiaj będzie świeca i spirytus pity z gwinta. Jutro Soldier Helmet wybatoży kościsty tyłek Rafatusa pękiem rzodkiewek. Napięcie musi wzrastać. Nie można dać wszystkiego od razu. Biznes plan zaczyna nabierać kształtów. Moment kulminacyjny dzisiejszego wieczoru już jest blisko.

- Daj mi wiadro, naszczam na środku- zakrzyknął rześko po mimo bycia w błogosławionym stanie Rafatus.

Tak to dobry plan pomyślał nasz bohater próbując trafić swym mikrym przyrodzeniem w wiadro.
  • 2
  • Odpowiedz