Wpis z mikrobloga

@milvanb: Jeśli Cilić to 'średniak' to jak nazwać Del Potro, Tsongę, Berdycha, Dimtrova, Ferrera, Raonicia czy Nishikoriego, którzy mają gorsze wyniki niż Chorwat? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@alejandra15: Fanka Nadala kibicująca Federerowi to dosyć niecodzienne zjawisko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@milvanb: Ale przecież Federer tylko dwa razy zagrodził Ciliciowi drogę do półfinału, w tym jeden raz to była wczesna runda (USO 2011)

Ogólnie Cilic nie jest jakimś wibitnym zawodnikiem, ale trzeba przyznać że świetnie wykorzystuje swoje szanse. Berdych i Tsonga mogliby się od niego uczyć.
  • Odpowiedz
@Gorti: Berdycha postawiłbym mniej więcej na poziomie Cilia. Obaj są bardzo solidnymi rzemieślnikami, z tym że Czech to patologiczny przypadek mentalny. Tenisowo nieco wyżej od te dwójki postawiłbym jednak Tsongę, który w szczytowym okresie potrafił zagrać niemal porywająco. Niestety rzadko kiedy potrafił utrzymać tak wysoki poziom przez kilka meczów z rzędu i niestety jego szanse na Szlema chyba już dawno odpłynęły.

Nad Dimitrowem można załamać ręce. Przykro patrzeć jak taki potencjał
  • Odpowiedz
@Federasta: Z tej trójki tenisowo najlepszy jest Cilić - gdy jest w formie to jest nie do pokonania, co pokazał np. w US Open 2014 gdy po prostu zmasakrował Federera, a coś takiego potrafili wcześniej tylko Nadal i Djoković. Tsonga gra bardzo efektownie, ale jest nierówny na przestrzeni całego meczu. Jego porywające zagrania nic mu nigdy nie przyniosły, a szkoda, bo bardzo go lubię. Berdych to też nie ten poziom co
  • Odpowiedz
@alejandra15: To prawda, ale Cilić też miał długie przerwy w karierze. Z tej dwójki Del Potro miał zapewne większy potencjał, ale to Cilić osiągnął więcej. Byłoby miło gdyby Argentyńczyk dorzucił jeszcze jakiś wielkoszlemowy tytuł.
  • Odpowiedz
@Gorti: Cilic faktycznie wynikowo się broni, ale na pewno nie robiłbym z niego jakiegoś wielkiego gracza, bo to że sporo osiągnął to splot paru szczęśliwych dla niego wydarzeń. USO 2014 - tu trzeba przyznać że był naprawdę w życiowej formie, ale nie przeceniałbym tego zmasakrowania Federera, bo to był akurat okres wciąż stosunkowo słabej formy Szwajcara, a chciałbym przypomnieć, że słabego Federera potrafi odstrzelić nawet Stachowski. W ogóle na podstawie jednego
  • Odpowiedz
@Gorti: Jeśli Cilic pokona w tegorocznym finale Federera (o ile Szwajca tam awansuje), to jestem gotowy odszczekać część moich zarzutów w stronę Chorwata, ale póki co twierdze że skończy się jak (prawie) zawsze.
  • Odpowiedz
@Federasta: Federer w 2014 roku grał naprawdę bardzo dobrze. To był rok w którym zaczął współpracę z Edbergiem i rezultaty były następujące - był w aż 11 finałach, wygrał 5 turniejów w tym 2 turnieje serii Masters, a w finale Wimbledonu i Masters Cup przegrał tylko z Djokoviciem (btw do dziś nie mogę zrozumieć w jaki sposób przegrał finał Wimbledonu, to była jego zdecydowanie najgorsza porażka z Serbem w całej karierze).
  • Odpowiedz
@Gorti: Wszystko prawda, ale del Potro to akurat poziom wyżej niż Cilic. Dla mnie bliżej mu do Murray's i Wawrinki niż do reszty peletonu.

Mówię oczywiście o zdrowym Argentyńczyku. A że to szalenie rzadki obraz.
  • Odpowiedz
Sam przyznałeś że na początku XXI wieku Cilić mógłby seryjnie zgarniać Szlemy, a moim zdaniem mógłby to robić także w osławionych latach 90-tych, gdy Wimbledon wygrywały takie asy jak Stich i Krajicek, a Australian Open Korda i Kafelnikov.


@Gorti: O nie, nie, tego na pewno nie przyznałem. To że było trochę łatwiej nie oznacza że Cilic zgarniałby wtedy Szlemy seryjnie. Moim zdaniem mógłby nieznacznie przebić Ivanisevica, a więc max. 2 Szlemy.
  • Odpowiedz
@Federasta: Skoro w tych czasach Cilić ma 1 Szlem to mógłby ugrać 2, 3 lub nawet 4 gdyby grał na początku XXI wieku. O nr 1 też mógłby powalczyć, skoro został nim Juan Carlos Ferrero, a więc gracz na jego poziomie. W latach 90-tych nie ma mowy o byciu nr 1, ale Cilić nie był gorszym graczem od tych, których wymieniłem a którzy wygrywali wówczas Szlemy. Co do pokolenia lat 90-tych
  • Odpowiedz
@Gorti: Chyba dobrnęliśmy do martwego punktu, bo ja mam swoje zdanie, Ty swoje, ale w żaden sposób juz tego nie sprawdzimy. Ja jeszcze dodam tylko, że swoją opinię opieram też na tym, że aż do pierwszych lat XXI wieku
ze względu na nawierzchnie i sprzęt baselinerzy tacy jak Djokovic czy Cilic nie mieli takiej siły przebicia jak teraz. Pomijam mączkę, bo to trochę inna specyfika gry, aczkolwiek wydaje mi się że
  • Odpowiedz
@Gorti: @Federasta: Moim zdaniem, Federer od zeszlego roku zrobil sie niesamowicie praktyczny. W tym upatrywalbym szansy na AO2018 - on sie nie zamecza w meczach, on kontroluje wydarzenia, jak trzeba odpalic to odpala. Gra nie wyglada imponujaco przez caly mecz, ale w najwazniejszym momentach nie drzy mu reka. Przeciez nawet w najlepszej formie, rok temu nie odrobilby przelamania z Nadalem w 5 secie.

Co do Cilicia - owszem, to jest
  • Odpowiedz
plus granie przeciwko Federerowi jest niesamowicie ciezkie, ze wzgledow taktycznych i chyba bardziej - ze wzgledu publiki. Trzeba miec leb ze skaly.
  • Odpowiedz