Wpis z mikrobloga

Witam panią marudę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
12 lat mineło strasznie szybko. Pamiętam jak debiut sie pojawiał, byłem dosłownie szczylem który coś o nich słyszał i robiło wrzawę. Jak to się wszystko rozrastało do wielkich rozmiarów. I paczcie, mineło tyle lat a nadal są na topie. Odbili się, wyrównali poziom po słabszym Suck it and see. Ok, wyrosło to na potworka nastolatek ale nie ukrywajmy, z każdej ich płyty są bardzo dobre utwory które zostaną na baaaardzo długo. Alex staje sie lekką ikoną muzyki XXI wieku co jest ciekawym zjawiskiem gdzie każda jego metamorfoza jest śledzona. Reszta zespołu się tez fajnie rozwija, szczególnie Matt Helders i jego poboczne projekty. Po prostu tak odsł#!$%@?ąc tego debiutu po tych długich juz 12 latach tak sobie myslę czym jest dla mnie ten album. I własciwie mocnym wspomnieniem o pełnej beztrosce, swobodzie, braku poważnych zmartwień. Fakt, potem mi się w życiu mocno #!$%@?ło i poznałem smutniejsza strone muzyki. Ale AM zawsze gdzie siedziało jako oaza spokoju. I tak poza wspomnieniami i samymi doznaniami to warstwa albumowa jest dosyć stereotypowa. Konceptu nie ma, poza skupieniem się lirycznym na utworach o tematyce o wręcz patologicznych relacjach. Nie wiem, nie żyłem i nie zanosi się bym mieszkał w UK ale tak czuć jak to mogło być wtedy, te zwykłe pary, zwykli ludzie na początku XXI wieku. Sam album da się odczuć że był budowany wokół I Bet You Look Good on the Dancefloor czyli mocnego singla. Ale po tych 12 latach co jest dobrego? ja uwielbiam koniec płyty. Taka fajna klamerka ale niewiele jest takich płyt gdzie czekasz na ostatnie utwory bo sa po prostu cholera dobre. I własnie to Mardy Bum jest początkiem tych 5 utworów. i i zapewne w poniedzialek witamyc chłopaków na openerze, jakoś tak mi pasuje zbyt wiele. I nawet nie pomarudziłem, bo nie mam na co. Ale można marudzić, bo jest fajne i oczyszczające ;3

Arctic Monkeys - Mardy Bum

#muzyka #zimniokpoleca #indierock #arcticmonkeys
A.....h - Witam panią marudę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
12 lat mineło strasznie szybko. Pamiętam ja...
  • 11
  • Odpowiedz
@limakk: @Apollo_Vermouth: w niektorych, tych nie stricte-elektro klubach w UK "when the sun goes down" i "i bet you look good on the dancefloor" to pewniaczek i za kazdym razem jest #!$%@? na parkiecie xD taka mala ciekawostka, bo tu siedze.

ja natomiast uwielbiam generalnie nielubianego Humbuga, top 5 moich plyt zdecydowanie, rozumiem zarzuty co do tej plyty, ale po prostu klimat tam zawarty tak mi podszedl, i
  • Odpowiedz
@chap95: nie przepraszaj, bardzo miło się czytało! (ʘʘ) Co do samego TLSP mam takie podejście że nie drazni mnie, są to fajne dwa albumy przy czym debiut robi wieksze wrażenie. Ale nie jest to nic odkrywczego i mocnego. Ale nie da się tego olać, jest spoczko i warte do posłuchania.
Co do samego Humbuga... mam dobre wspomnienia gdy wyszedł. Z czasem przyszedł zawód. Taki mocniejszy. Jak
  • Odpowiedz
@Apollo_Vermouth: a Homme nie byl juz wczesniej, wlasnie przy Humbugu?

co do AM mam mieszane uczucia, raz tej plyty nie cierpie a raz bardzo lubie, ale generalnie na plus. tylko ta zmiana imidżu i napór napalonych nastolatek troche bolą. ale to z punktu widzenia "starego" fana, wiadomo, absolutnie nie mam pretensji o to ze zrobili sie popularni i "sie sprzedali", to debilizm dla mnie.

na pewno wada Humbuga jest to
  • Odpowiedz
@chap95: dotarłem do takiej informacji

Homme helped produce Arctic Moneys’ 2009 album Humbug. Arctic Monkeys’ bassist Nick O’Malley told Music Feeds in 2013 that the band “don’t want to hide under Josh Homme’s wing“.


Więc ta, był na Humbugu juz. Więc proces przemiany był już spory czasowo, dobre 4 lata trwał ;v
  • Odpowiedz