Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam czasami - czy możliwe jest że to ludzie są Prekursorami w naszej galaktyce?

1. Wszechświat jest wciąż młody. Na tyle młody, że w radioteleskopach ciągle słychać echa jego narodzin. Za nami mniej niż 1/4 jego szacowanego życia, a nasza galaktyka jest jeszcze młodsza. W kosmicznej skali, teraz jest czas na formowanie się pierwszych cywilizacji. Jeszcze nie tak dawno temu było to niemożliwe z uwagi na brak pierwiastków ciężkich.

2. Przykład Ziemi pokazał, że o ile powstanie życia nastąpiło niemal błyskawicznie po ostygnięciu planety, powstanie życia inteligentnego wymagało setek milionów lat ewolucji i kilku masowych wyginięć, które sprzątnęły parę "ślepych uliczek". Bardzo prawdopodobne jest, że życie na innych planetach na razie "utknęło" w takiej uliczce i nie może póki co wyjść poza stadium zwierzaków, które myślą wyłącznie o napełnieniu brzucha.

3. Podobnie jest ze "ślepymi uliczkami" w rozwoju samego inteligentnego życia. Na Ziemi cywilizacje jedna za drugą wpadały w pułapki rozwoju, nie pozwalające im przeskoczyć na wyższy poziom organizacji społecznej lub technologicznej. Tak stało się choćby z Rzymem, Aztekami, Chinami epoki Song i Ming, Aborygenami, itd. Tylko w malutkiej Zachodniej Europie "coś zaskoczyło" i udało się uzyskać długotrwały, zrównoważony rozwój który zaowocował rewolucją przemysłową. Zważywszy, że tu na Ziemi tylu cywilizacjom się nie udało, a udało praktycznie tylko jednej, istnieją duże szanse że inteligentne życie poza naszą planetą także wpadło w taką pułapkę. Przecież po co rozwijać technologie, skoro można zapędzić jeszcze więcej niewolników/chłopów do roboty?

4. Zadziwiające jest, że póki co kosmos wydaje się pusty. Nawet przy założeniu, że lot z (relatywnie) prędkością nadświetlną jest fizycznie niemożliwy, galaktyka powinna być już dawno zaludniona i zagospodarowana przez inne cywilizacje. O ile takie kiedykolwiek istniały. Nawet przy prędkościach całego rzędu niższych niż prędkość światła, galaktyka powinna być dawno już spenetrowana przez sondy, stacje górnicze itd. Przy obecnej ludzkiej technologii oblecenie całej galaktyki zajęło by "ledwie" około stu dwudziestu milionów lat. A galaktyka ma obecnie "ledwie" około 13 miliardów lat.

Czy możliwe zatem, że to ludzie są pierwszą cywilizacją zdolną do lotów kosmicznych? Może to o naszych osiągnięciach będą w przyszłości opowieści opowiadać cywilizacje następnego pokolenia ?

#kosmos #astronomia #astronautyka #ufo #kosmici
  • 49
  • Odpowiedz
@The_Orz: Kiedyś ludzie myśleli że Ziemia jest w centrum wszechświata, a okazało się że jesteśmy drobnym pyłkiem. Więc jak ktoś mówi że może jesteśmy sami we wszechświecie, to myślę że inteligentnych cywilizacji jest więcej niż widzimy gwiazd na niebie
  • Odpowiedz
No ale gdzie oni są? Nawet przy prędkościach wyłącznie podświetlanych, cywilizacja istniejąca od milionów lat powinna powinna pozostawić po sobie mnóstwo śladów.


@The_Orz: czemu zakładasz, że widzimy i słyszymy wszystko? Może jesteśmy jak niemowlęta które widzą daną rzecz ale nie zdają sobie sprawy lub nie mają pojęcia do czego służy
  • Odpowiedz
@The_Orz: organizmy komórkowe jakie znamy na Ziemi mogą nie być jedyną formą "życia" jeśli chodzi o cały wszechświat lub nawet tylko naszą galaktykę. Jest wiele skomplikowanych cząsteczek (jak np. wirusy) które nie kwalifikują się do organizmów żywych. Nie jest wykluczone że gdzieś powstały takie mega skomplikowane cząsteczki, które nie będą wyczerpywać naszej definicji "życia", ale mogą być w jakiś sposób inteligentne. Poza tym człowiek rozumie tylko to co sam może
  • Odpowiedz
Rozważania @The_Orz są jak najbardziej ciekawe. Jakieś istoty lub cywilizacja musiała być pierwsza i to może my jesteśmy pierwszymi "rozumnymi" które spoglądają dalej niż na swój łez padół :). Ale wydaje mi się że właśnie osiągnięcie tej granicy rozwoju pozwalającej sięgać dalej niż nasze możliwości postrzegania i obserwowania kosmosu jest niezwykle trudne o ile niemożliwe.
  • Odpowiedz
@tygry: @The_Orz: I nie tylko Księżyc ale całe nasze otoczenie. Brak bliskich supernowych, Jowisz który ściąga na siebie różne kamyczki latające w przestrzeni. W końcu Saturn który stabilizuje Jowisza... Tak by można wymieniać i wymieniać. Za życia raczej się nie dowiemy ale na pewno warunków do powstania życia, nawet prostego, jest ogrom.
  • Odpowiedz
  • 1
@The_Orz mówimy o tak abstrakcyjnie wielkich liczbach, że nie wydaje mi się, że jesteśmy pierwsi. tzn. prawdopodobieństwo, że akurat my jesteśmy pierwsi jest nikłe. nawet pomimo Twoich założeń.
  • Odpowiedz
Problem jest taki ze cala zabawa z wyliczaniem prawdopodobienstwa zycia we Wszechswiecie jest wrozeniem z fusow. My po prostu nie posiadamy danych wyjsciowych. Twierdzenie ze to niemozliwe zeby zycie (lub zycie inteligentne) nie bylo wyjatkowe jest obecnie po prostu modne. My znamy jeden przypadek planety gdzie pojawilo sie zycie i zycie inteligentne. Nie wiemy czy zycie moze byc oparte tylko na weglu. Nie wiemy czy na naszej planecie nie doszlo do splotu
  • Odpowiedz