Wpis z mikrobloga

Gdzie początkującemu warto wybrać się na narty, tak żeby dojazd z #warszawa nie zajął dłużej niż 5-6 godzin autem?
Wyjazd w drugiej połowie lutego czwartek-niedziela. Poziom początkujący, kilka razy w życiu jeździłem, ale ostatni raz 6 lat temu, więc fajnie by było mieć w miarę długie stoki, żeby tę technikę sobie szkolić, tylko nie jakieś ośle łączki.
Szpindlerowy Młyn to dobry kierunek i ogólnie Czechy? Są zwykle warunki pod koniec lutego jeszcze?
#narty #snowboard #spindleruvmlyn
  • 14
  • Odpowiedz
@advert: Młyn polecam, uważaj na wszystko małe w PL. Na Twoim miejscu bym mocno rozważył Austrię/Włochy - tam na spokojnie i bezpiecznie się pouczysz i poliżesz co to znaczy jazda na desce.
  • Odpowiedz
@piotrass007: nasłuchałem się niedobrych rzeczy o polskich górach, więc jakoś ciężko mi się przemóc. w zeszłym tygodniu sprawdzałem warunki w takim Beskid Ski Arena, podobno w nieźle doinwestowanym Szczyrku - bieda, nieczynne wyciągi, kiepskie warunki, a w tym czasie w Czechach bajka. chyba że się mylę.
@Eroth: wyjazd w czwartek wieczorem, powrót w niedzielę po południu, więc Austria/Włochy to już chyba za daleko, trzeba by liczyć te bite
  • Odpowiedz
sprawdzałem warunki w takim Beskid Ski Arena, podobno w nieźle doinwestowanym Szczyrku - bieda, nieczynne wyciągi, kiepskie warunki, a w tym czasie w Czechach bajka. chyba że się mylę.


@advert: Kiepska pogoda, mało mrozu mieli. W Polsce często jest ten problem, że stoki są od strony płaskich dolin a w Czechach leżą w kotlinach. Np. kiedyś byłem w Karkonoszach to w Karpaczu i Szklarskiej zielono a w Pecu fajny zimowy
  • Odpowiedz
@advert: Jako zapalony narciarz odradzam Bukowinę/Białkę Tatrzańską. Tłum przez duże T. 2-3 minuty zjazdu, a potem 15 stania w kolejce. Do tego drogie i ciasne kwatery. Naprawdę lepiej dołożyć trochę czasu i zaatakować Czechy.
Najbardziej polecam Livigno we Włoszech, ale to już jest sporo jazdy. Rekord to 14.5 godziny. Przy złych warunkach rekord od drugiej strony - 17 godzin. Zero kolejek, mnóstwo wyciągów i ogólnie fajny włoski grajdołek. No ale
  • Odpowiedz
@Tezluar: przy dwóch-trzech dniach więcej na pewno atakowałbym Tatry, ale jak mam do dyspozycji tylko wydłużony o jeden dzień weekend, to nie mam wyboru i muszę wybrać coś bliżej.

Naprawdę lepiej dołożyć trochę czasu i zaatakować Czechy.

Coś konkretnie masz do polecenia? Lokalizację, resort?
  • Odpowiedz
@advert: Chopok, Bachledova Dolina (aczkolwiek to jest dosyć nie wielkie). Ewentualnie Vratna ale to już Słowacja. Chopok jest chyba największy i najbardziej wypaśny z nich wszystkich.
  • Odpowiedz
Chopok, Bachledova Dolina (aczkolwiek to jest dosyć nie wielkie). Ewentualnie Vratna ale to już Słowacja.


@Tezluar: Vratna to już Słowacja w przeciwieństwie do Chopoka powiadasz... :)) Może chodziło Ci o Szpindlerowy Młyn? Okolice to jeszcze Jańskie Łaźnie i Pec pod Śnieżką
  • Odpowiedz