Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, #rozowypasek here.
Mam taki problem, który frustruje mnie już od kilku miesięcy. Otóż mój #niebieskipasek kompletnie przestał o siebie dbać, co tu dużo mówić, roztył się dość motzno. Nie muszę mówić, jak to wpływa na tzw. pociąg seksualny (a raczej jego brak).
Dogadujemy się dobrze, jak są kłótnie, to dążymy do kompromisu, nie ma cichych dni i choć ma żenujące poczucie humoru, to raczej mnie to śmieszy niż drażni. Problem w tym, że dla mnie, jako osoby która lubi seks, uciążliwe jest to, że ostatnio już w ogóle nie czuję żadnej chemii, ani nawet nie czerpię z tego takiej przyjemności jak kiedyś. Denerwuje mnie to do tego stopnia, że jako iż mój niebieski nie przejawia żadnej chęci na zmiany, (ma karnet na siłownie, ale nie chodzi; nie zrezygnuje ze słodyczy ani z fastfoodów; czasem patrząc w lustro mówi "muszę schudnąć", ale nigdy nie podejmuje konkretnych działań) naprawdę zaczynam rozważać rozstanie, bo po prostu boję się, że zwariuje xD. Żadne rozmowy nie skutkują, bo on jest drażliwy na punkcie wagi i seksu, więc rozmowa o tym, że "nasz seks jest średni bo jego waga" pewnie doprowadziłaby go do rozpaczy i by się w sobie zamknął
PS: #bolecnaboku niestety nie wchodzi w gre, mój RIGCZ mi na to nie pozwala
Tak więc Mirki, help.
Czy związek bez seksu może funkcjonować? Czy dać niebieskiemu jeszcze trochę czasu?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania:
Pod żadnym pozorem nie krytykuj go i nie mów mu, że tracisz do niego pociąg.

1. Zachęć go do wysiłku fizycznego na zasadzie pozytywnego sprzężenia zwrotnego, coś na zasadzie tresury zwierząt (tylko nie dawaj mu smakołyków w nagrodę) xD.
2. Nie kupuj i nie trzymaj w domu słodyczy, tłustego i wyjątkowo smacznego żarcia, kalorycznych sosów, majonezu, cukru. Natomiast kupuj napoje 0 kalorii, żeby jakoś zaspokoić jego apetyt na słodkie. Jak
siłownia jest potwornie nudna, podobnie bieganie. Może dlatego go do tego nie ciągnie. Poszukajcie czegoś związanego z ruchem ale co na prawdę wciąga. Może jakiś sport zespołowy? Rywalizacja, praca drużynowa potrafi dać kopa mobilizacyjnego i nieźle wymęczyć, ale co najlepsze tego wycisku się w ogóle nie czuje bo głowa zajęta jest czymś innym.

Może strzelanki ASG? Dużo czasu na świeżym powietrzu, a mało jest facetów którzy się nie wkręcą w to.
@r4do5: Twoja lista wygląda tak jakby tobona miała zaharowac sie na śmierć zeby książę łaskawie schudnął pare kilo, jedząc zdrowe rzeczy podstawione mu pod nos... To chyba nie tedy droga. Kolo się roztyl na własne życzenie i jasne trzeba go wspierać w schudnieciu ale nie odwalać za niego calej roboty. Przede wszystkim to on musi chcieć i miec do tego motywacje.