Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Będzię trochę #feels może też troche #przegryw
Jestem zwykłym 17 latkiem, wyglądam okej, moja aparycja raczej nikogo nie odstrasza (nie jestem pryszczaty czy gruby, wręcz przeciwnie). Mam dobrą grupkę kolegów, koleżanki z resztą też. Wielu by powiedziało że wygryw na start, ale nie. Dzięki mojemu beznadziejnemu gimnazjum jedyni znajomi to większości ci poznani w liceum, zmarnowałem 3 lata życia na każdej dziedzinie (od umiejętności socjalnych, aż na nauce kończąc). Dopiero ostatnio zacząłem się "ogarniać", spotykałem się z przez jakiś czas nawet z dziewczyną-nie wyszło, ale to rzecz drugorzędna w tej historii. Czuje jednak że ucieka mi młodość, praktycznie wszyscy moi znajomi są dosyć spokojni, zero jakichkolwiek imprez. Nie będę kłamał, sam jestem dosyć spokojny. Przez to szanse na poznanie ewentualnej różowej też są dosyć małe, czuje że młodość która powinna polegać na wyszaleniu się, przemija bezwiednie i to nawet nie przeze mnie (naprawdę nie mam problemu z zawarciem znajomości czy coś). Naprawdę czuje jak mi wszystko ucieka przez palce, a ja nie mam na to wpływu. Boje się że za kilka lat wszystko będzie wyglądało tak samo, ludzie pójdą "do przodu", a ja zostane w miejscu-sam plując sobie w brodę że zmarnowałem młodość.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiesz o czym mowisz, ja pierwsza dziewczyne poznalem pod koniec studiow dopiero, a teraz bedac juz sporo po studiach nadal czuje sie mlodo i chodze/jezdze na imprezy, mlodosc to stan umyslu, nie ma sie co nastawiac na zaliczenie jak najwiekszej ilosci panien i imprez, wszystko przyjdzie w swoim czasie, jestes panem swojego losu i sam podejmujesz decyzje, wiec nie ma czegos takiego ze mlodosc ci minie bezpowrotnie, jak bedziesz
j: Nic co w życiu piękne i wartościowe nie jest łatwe i wymaga samozaparcia i powiedzenia nie, a czasem tak. Nie słuchaj tych którzy Ci mówią, że masz czas. Dorosłość to branie na siebie odpowiedzialności i nie pojmowanej tak, że zaliczasz dziewczyny. Wiem, że wszędzie wokół widzisz i słyszysz, w telewizji o tym krzyczy każdy film i w radiu przewija się to w większości kawałków. Odpowiedzialność bierz już teraz na siebie.