Wpis z mikrobloga

@nexpo: góra z dwójki, dół z jedynki, trójka odpada. HDR sam w sobie w wydaniu jak w pierwszym poście wywołuje u mnie niepokój i nie powiesiłbym tego na ścianie jako trofeum fotograficzne. Moim zdaniem programy do obróbki zdjęć mają suwaki nie od tego, żeby jeździć nimi skrajnie w prawo bądź lewo. O ile clarity (chyba tutaj użyty, ale nie jestem pewien) fajnie wygląda na portretach fajnych ludzi, o tyle np.
  • Odpowiedz
@lluukkaasszz: Góra z jednego, dół z drugiego, dlatego lepiej zrobić hdr i jest bez komplikacji :) clarity to chyba odpowiednik kontrastu miejscowego, nie wiem, nie używam LR ani PS. Lubię takie mroczniejsze klimaty, jestem świadom, że nie każdemu to się spodoba :)
  • Odpowiedz
@nexpo: Ważne, żeby próbować :) osobiście nigdy nie łączyłem zdjęć, zawsze na jednym próbowałem coś robić. Sam na swoich zdjęciach widzę po czasie, że np. użyłbym mniejszego kontrastu, albo na przykład zmniejszył nasycenie kolorów, tak, żeby obrazek był milszy i naturalniejszy dla oka, bardziej zbliżony do rzeczywistości
  • Odpowiedz
@lluukkaasszz: właśnie ostatnio zacząłem eksperymenty ze zmniejszonym kontrastem, podoba mi się to, ale nie do wszystkich ujęć pasuje :) człowiek całe życie się uczy :)
  • Odpowiedz