Wpis z mikrobloga

@Rainmaker97 To się inaczej nazywa, tylko nie mogę sobie przypomnieć. W kazdym razie chodzi o obsesyjna opiekę nad chorą osobą, poczucie bycia potrzebnym i wtedy nawet dochodzi do tego, że jak ktoś zdrowieje, to taki pacjent za wszelką cenę stara się nie dopuścić do wyzdrowienia swojego podopiecznego (np. podtruwanie, zamienianie leków na placebo itp.). Najlepszy przykład jak sama wlewa mu wódkę do gardła.
@Rainmaker97: Ja to już wcześniej pisałem rafatus teraz zrobił się popularny i wyciąga w miarę dobry hajs a w utrzymaniu jest tani on nawet nie je tylko pije. Widać ze chłopak szybko się przekręci wiec po co ma go zostawiać teraz, hasła pewnie zna wiec trochę się przemęczy a jak patus się przekręci to hajs przeleje na swoje konto. Dużej krzywdy jej noe zrobi bo wagowo są podobni. Druga sprawa to
@GoodGuyChucky93 Marlenka to wygląda na ciężki FAS, nie sądzę żeby rozumiała powagę sytuacji i chciała się opiekować Rafapatusem. On siedzi, delirka mu się w żyłach gotuje, mówi, że umiera, a ona drze na niego mordę albo się z niego śmieje. Z tej parki to Marlenka jest cięższym przypadkiem. Rafatus jak wytrzeźwieje i w życiu nie tknie już alkoholu to nawet może się ogarnąć.