Wpis z mikrobloga

Tak apropo #willakarpatia to zawsze zastanawia mnie ta moda na spędzanie sylwestra w Zakopanem. Żeby była jasność - niech sobie ludzie jeżdżą gdzie chcą. Tylko większość z tych "sylwestrowiczów" przyjeżdża do "stolicy tatr" 30 grudnia po południu, kolacje zjada w gwarnej, przepełnionej karczmie, a na drugi dzień, połowa siedzi w pokoju z inną znajomą parą, czasem kręcąc się po mieście, a druga połowa bierze udział w biednej potańcówce za którą przepłacili. A potem wracają stojąc w korku na Zakopiance średnio jakieś 5h. Zajebisty Sylwester. :D
  • 2