Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak 10 lat temu miałem dziewczynę. Była tak zabujana, że zrobiłaby wszystko. To były lata młodości. Kiedy pewnego razu nad morzem kupiliśmy wino, po którejś tam lampce wina przyznała mi, że chcę zrobić sobie tatuaż na cycku, gdzie istniałbym ja. Powiedziałem jej, żeby tego nie robiła, bo nigdy nie wiadomo jak to się potoczy.
Cycki miała duże, ładne, sama też była niczego sobie. Na takiego anona jak ja to było 20/10.
Po jakimś miesiącu poszliśmy do łóźka na seksy, zauważyłem, że jednak tego dokonała. Zrobiła sobie tatuaż na lewym cycku. Z początku byłem #!$%@?, ale po kilku miesiącach już się przyzwyczaiłem.
Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Po około roku od zrobienia tatuażu, pokłóciliśmy się, i ona zdecydowała się spakować swoje manatki i pojechać gdzieś do swojej rodziny na Podlasiu. No cóż... i takie sytuacje się zdarzają.
Teraz po tych 10 latach od tej feralnej sytuacji z tatuażem dowiedziałem się od kolegi, że ma bardzo obwisłe cycki i powiedział tylko do mnie "Ale musisz mieć obwisłą twarz".
Okazało się, że teraz stoi gdzieś na ekspresówce. Na pewno dziwna musi być twarz jej klientów...
Ja #!$%@?.....
#pasta #logikarozowychpaskow #heheszki #takbylo
  • 5
  • Odpowiedz
@oba-manigger: W Toruniu, będąc kiedyś w nocy w kebab barze, obsługiwała mnie laska, która miała wytatuowane wzdłuż całej ręki imię GRZESIEK. Ciekawy jestem miny jej chłopaka po Grześku, kiedy po raz pierwszy zobaczył ją w krótkim rękawku.
  • Odpowiedz