Wpis z mikrobloga

@grosheck Niby angina wirusowa od 3-10 dni.

Ja 3 dni temu obudziłem się z "czymś" na gardle i już wiedziałem że to będzie angina, podjąłem pierwsze kroki. Przedwczoraj i wczoraj tragedia, ból głowy, skoki temperatur, zimne poty, ogólnie zgonowałem a mój mózg pracował tylko dzięki alkoholowi i THC.

Dzisiaj się budzę rzeski, bez ropy na całym gardle, cud miód malina, idę właśnie zapalić z tej okazji ( ͡ ͜ʖ
@SynuZMagazynu tak tylko pytanie czy na angine xD

Tabletki na rozwolnienie też są lekarstwem ale dużo raczej by nie pomogły.

Wydaje mi się że była pomocna pod tym względem że lżej przechodziłem chorobę, możliwe też że wzmacnia układ odpornościowy.

Ogólnie zawsze jak jestem chory to pale i nie pamiętam abym chorował jakoś mocno i źle to znosił