Wpis z mikrobloga

A więc podsumowując moją wyprawę na sylwestra na którego nie chciałem iść:

było słabo...
muzyka dno i 3 kilometry mułu głównie disco polo i to takie ckliwe że niektórzy podpici się nawet poryczeli

różowe paski nakłaniały mnie na "densy",tylko raz nie odmówiłem i zatańczyłem ale oczywiście to był błąd bo jak na kalekę przystało wywróciłem się i wyrżnąłem głową o komodę
niebieskie paski namawiały mnie do chlania ale to mi nie przeszkadzało bo to jedyne co chciałem robic w mojej sytułacji
od jednego Sebka dostałem plombę w dziąsło taką że spadłem z krzesła a jedyne co usłyszałem to "Anon he he to dla jaj" po czym Seba przylutował tak Matiemu że wersalka na której siedział złożyła się do tyłu

oczywiście w TV wyły jakieś stare baby a na kompie Bystrzak tv- jedna z niewielu ciekawych rzeczy na sylwestrze

petardy drogie a do dupy,dużo niewybuchów

na koniec po 3 zasnąłem na podłodze w korytarzu przykryty legowiskiem psa
do domu nie wracałem bo na taxi mnie nie stać a po ciemku bałem się iść sam

żałowałem że gdziekolwiek poszedłem
z chęcią bym napisał że za rok nigdzie nie pójdę ale i tak jestem za słaby żeby odmówić i znów bede się męczył

#przegryw #stulejacontent #sylwesterzwykopem #sylwester
  • 2