Aktywne Wpisy
Mrbimbek +675
Dwa lata temu pomagałem uchodźcom z Ukrainy którzy z jedną walizką uciekali przed wojną, była w tym rodzina z którą kontakt miałem chwilę dłużej, trzy dziewczyny z matką i dwójka dzieci, pomagałem im szukać pracy, tłumaczyć dokumenty, pomagałem w urzędach. Jedna z dziewczyn dziś się odezwała, wrócili na Ukrainę a kilka dni temu urodziła syna, przez to jak im pomogłem w najcięższym dla nich czasie nazwała syna moim imieniem, taka drobnostka a
CLOUT_MMA +156
Po pierwsze.
Psy nie są winne temu, że ich właściciele nie potrafią ich ogarnąć, nie zbiorą z trawnika ich klocka, puszczają w miejscach publicznych bez smyczy. Petardami jednak właścicieli nie wystraszycie.
Po drugie.
Nie każdy zwyczaj jest dobry. W Białymstoku z niego zrezygnowali, na rzecz pokazu laserów. Szanuje bardzo. Świetna alternatywa, pewnie zrobi ogromne wrażenie po latach z pokazami fajerwerków. Bo chyba większość z nas już chyba takowe widziała nie raz i nie dwa.
Po trzecie.
Nie wiem ile osób uważa za słuszne, bądź nawet wierzy w te memy z psem, który łapał nazistów podczas II WŚ. Na wykopie pewnie sporo, czytając czarno-białe wypowiedzi w tematach, napisane na zasadzie "nie znam się, ale się wypowiem". W końcu kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów... Psy, aby nie reagować strachem na wystrzały czy wybuchy, muszą być specjalnie przeszkalane. Rzadko mamy do czynienia z sytuacją, kiedy pies petard się nie boi. Jeżeli masz pod dachem takiego bohatera - gratuluję i bardzo się cieszę. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że większość psów, nie tylko malutkie Yorki czy Westy, mają z tym problem.
Po czwarte.
Jeżeli ktoś miał kiedyś okazję widzieć psa, czy inne zwierze w ataku paniki, powinien zdawać sobie sprawę, jak okrutnym przeżyciem są dla zwierząt wybuchy petard. Widać w nich wtedy ogromne przerażenie, porównywalne moim zdaniem ze strachem o swoje własne życie. Wyobraźcie sobie, że ktoś nagle, nie wiedzieć czemu, zaczyna strzelać z kałacha podczas waszego spaceru w galerii handlowej. Mogę tylko przypuszczać, że odczucia zwierząt są podczas sylwestrowych wystrzałów podobne. Jeżeli nie wierzycie, pogooglajcie sobie informacji na temat zawałów serca u zwierząt spowodowanych przez takie wystrzały. Jest tego sporo, a jeśli wierzyć statystykom, to wygląda to bardzo źle. Jeżeli takie rzeczy Was bawią, to gratuluję.
Po piąte.
Ostatnie. Psy, a także inne zwierzęta, to takie same istoty jak my. Stoimy wyżej w ewolucji, ale to tylko stawia nas w sytuacji, w której powinniśmy naszych mniejszych przyjaciół traktować z pewnym szacunkiem i otaczać potrzebną opieką. Brak fajerwerków to chyba w miarę prosty krok, aby coś w tym kierunku zrobić. I pewnie nawet prosty Sebek i Karynka będą w stanie to zrozumieć.
Na zdjęciu mój piesek, wzięty ponad dwa lata temu z domu tymczasowego. Na co dzień bystry i całkiem odważny. Okolice Sylwestra to dla niego najgorszy czas w całym roku.
#sylwester #psy #pokazpsa
Czekam na grupę społeczeństwa, której będą przeszkadzać lasery, albo związek osób niewyspanych w sylwestra, którzy chcą, aby koncerty
Najgorsze że za gówniaka sam tak robiłem ( ಠ_ಠ)
@LokalnyGamon: W ten sposób można by odbić piłeczkę i napisać, że wszyscy którzy strzelają petardami w sylwestra nie oczekiwali, że każdy posiadacz psów będzie się do nich dostosowywał bo oni mają ochotę postrzelać sobie petardami.
Totalnie bez sensu, tu trzeba zastosować kompromis ale niestety z tego co obserwuję z roku na rok to ci strzelający petardami
@nama: To są 12-16 letnie gimby na wykopie. Mama im powiedziała, że nie dostaną psa jak byli mali i teraz spuszczają się do ekranu z nerwów, bo to jedyne co mogą zrobić. Z tego się wyrasta, więc nie ma co patrzeć na wykop jako reprezentatywną grupę społeczeństwa.
Chcesz fajerwerki na weselu? Ok. Dostajesz pozwolenie, służby typu policja/straż pożarna są poinformowane i ewentualnie informacja na stronie miasta, aby każdy właściciel zwierzaka miał możliwość się dostosować.
@Kvazar: Ja rozumiem i się w pewnym sensie zgadzam(dałem tabletki na uspokojenie psu) i to mój problem w sylwestra. Tylko mi na przykład bardziej chodzi o szambo, które wybiło kiedy ktoś zdecydował o pokazie laserów - to tylko czyjaś dobra wola i nic w tym złego. Przecież to nie jest zakaz, każdy może sobie puścić petardę w sylwestra. Najbardziej mnie boli, że teraz pojawili się mircy, którzy
Mnie ratuje to, że wiem, że to tylko debilna gimbaza z petardami, a zwierzaczki niestety tego nie wiedzą :(
I nie nazywaj psa #!$%@?ą tylko dlatego, że nie rozumie fenomenu wielkiego huku (psy słyszą go kilkukrotnie głośniej od nas, dla nich takie natężenie hałasu jest bolesne, dla nas nie) to dla niego nawet to nie ma kolorów xD
Nie mówię
ALE.
Sylwester jest raz w roku, ludzie chcą świętować efektownie, nie sądzisz chyba, że jakimiś żalami w internecie jesteśmy w stanie znieść ten głupi zwyczaj. Sam nigdy tego gówna do ręki nie wezmę, bo do
U nas się nie używa petard ze względu na konie i bliskość stogów ze słomą. Sąsiad co roku raczy nas celowo wypuszczonymi w naszym kierunku rakietami (celowo bo puszczają