Wpis z mikrobloga

Ciekawe czy i kiedy w marketach uświadomią sobie, że nic nie #!$%@? klienta przy kasie tak, jak kasowanie kolejnego w kolejce zanim wcześniejszy się nie spakuje w siatki i odejdzie od kasy. Od jakiegoś czasu jest coraz gorzej.... sprint na 100 skasowanych #!$%@? uprawiają Ci kasjerzy.... Rozumiem, że liczy się czas i sprawność, ale litośći. Jak ja nie odejdę od kasy z siatami, to kolejny nie ma miejsca i możliwości na spakowanie się...... ##!$%@? #niepopularnaopinia #takaprawda #biedronka #lidl #carrefour #tesco #kaufland i inne paździerzowe markety....
  • 47
  • Odpowiedz
@spamkiller: ja zazwyczaj proszę kasjerkę, jeśli widzę ze ktoś przede mną wolno pakuje swoje rzeczy, żeby poczekała. A z drugiej strony - jak ja mam dużo zakupów i wolno je pakuje to mi ciśnienie skacze jak kasjer(ka) na moje rzeczy zaczyna wrzucać rzeczy osoby po mnie, tez zazwyczaj proszę o@zwolnienie.
  • Odpowiedz
@spamkiller: Jedyna opcja to płacić dopiero po spakowaniu ignorując znudzoną i wzdychającą kasjerkę oraz przestępująco nerwowo z nogi na nogę resztę kolejki.
  • Odpowiedz
  • 21
@spamkiller niestety sieciówki mają często kamery nad kasami i kasjerzy muszą zapieprzać bo mogą dostać ostrzeżenie że za wolno kasuje serio to nie żart moją kuzynkę w biedrze za to wylali
  • Odpowiedz
@spamkiller: @lunga: a! Wczoraj w lidlu miałam baaardzo dużo zakupów i trafiłam na prawie pusta kasę. Zanim wszystko wyłożyłam na taśmę to kasjerka zaczęła już kasować... tyle ze nie miała gdzie tego układać bo szybko jej się miejsce skończyło. W sumie trochę specjalnie zwolniłam z wykładaniem rzeczy, wzdychała mocno ;)
  • Odpowiedz
@lolek32: No to właśnie w interesach klientów i pracowników jest to, żeby wprowadzić zasadę o której piszę. Wtedy klient nie będzie się #!$%@?ł jak i pracownik na kasie będzie mieć znacznie mniejszy stres.
  • Odpowiedz
@spamkiller: problem po części bierze się z konstrukcji "stolika" kasowego - na samym jego końcu jest spora przestrzeń na zakupy (kiedyś nawet była taka ruchoma przegródka, dzięki której dwóch gości może pakować się jednocześnie bez mieszania towarów).

Niestety, obecnie #!$%@? jest batonikami, pączusiami, kwiatami doniczkowymi i czym tam jeszcze akurat jaśnie państwo kierownictwo sobie zażyczy.
  • Odpowiedz
@spamkiller: jest jedna gorsza rzecz - sieroty, które stoją jak kołki podczas kasowania i pod koniec przypominają sobie że jednak muszą zabrać te wszystkie rzeczy i zaczynają je łaskawie pakować.

Potem następuje drugie wielkie zaskoczenie - trzeba zapłacić! I jeśli to kobieta, to rozpoczyna się wielkie przegrzebywanie torebki w poszukiwaniu portfela.
  • Odpowiedz
Żeby nie było, to nie mam nic do kasjerów, bo mają przejabaną robotę dzieląc obowiązki na kasie z tymi na reszcie sklepu i za to szanuje mocno. Po prostu mają głupich ludzi nad sobą, a Ci znów jeszcze głupszych i pazernych nad sobą.
  • Odpowiedz
Ciekawe czy i kiedy w marketach uświadomią sobie, że nic nie #!$%@? klienta przy kasie tak, jak kasowanie kolejnego w kolejce zanim wcześniejszy się nie spakuje w siatki i odejdzie od kasy


@spamkiller: sam nie wiem co gorsze, to, czy poczucie winy w cywilizowanych krajach gdy cala kolejka czeka na ciebie bo nie zdazyles jeszcze wszystkiego spakowac
  • Odpowiedz
  • 0
@spamkiller istnialy kiedyś kasy z przedziałką, na jednej czesci klient sobie pakował, a drugi dostawał zakupy na drugą część. Czemu to usunęli? Nie wiem. Na zachodzie działa i nikt sprintów nie urządza.
  • Odpowiedz