Wpis z mikrobloga

@akado: Jakby nie było fajerwerków to syf i tak będzie w postaci butelek i puszek, też nie jestem zwolennikiem, ale kurna no to raz do roku jest (bo w sumie tylko wtedy to toleruję) a poza tym służby zazwyczaj dosyć sprawnie w nowy rok działają. Chociaż czasem i po tydzień potrafią leżeć śmieci, ale co, zakazać sylwestra? Czy ogólnie wszystkich imprez? Po koncertach, brudstokach itp. nie ma syfu?