Wpis z mikrobloga

Rodzice sprzedali mi taką historię.

Parę dni przed świętami mama otwiera lodówkę a tam ciemno, mama se myśli lodówka pewnie zepsuta bo akurat nie pracował agregat, ale tata złota rączka ogarnął szybko, że to na szczęscie tylko żarówka, więc wykręcił ją i poszedł do pobliskiego sklepu "My center" pokazuje im żarówkę, gościu coś poklikał na kompie i mówi, że to żarówka specjalnego przeznaczenia dostępna tylko u producenta i kosztuje jedyne 100zł MATKO BOSKO 100zł żarówka do lodówki, toć to #!$%@? ze złota musi być, tata mówi to ja podejdę do hurtowni elektrycznej 200m dalej, a tam dokładnie taka sama żarówka ale za 3zł.
Tata wracając wstąpił do tego "Mycenter" i pokazła im tą żarówkę i mówi, Panowie dobra wiadomość jak byście potrzebowali takie żarówki to są po 3zł w hurtowni XD Kierownik #!$%@?ł na zaplecze a sprzedawca spalił buraka i coś tam się tłumaczył.

Tak się robi ludzi w #!$%@?.

#truestory #heheszki
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@goly8622 mały myk. My center nie handluje częściami zamiennymi. Typ chciał sam kupić żarówkę i sprzedać jeleniowi bez paragonu. Sam tak często robiłem z nożykami i osłonami do maszynek Zelmera. Profit 20 zł na sztuce.

Swoją drogą żarówka w lodówce taka zwykła nie pochodzi długo ze względu na temperaturę. Żarówki do lodówek kosztują koło 10-12 zł normalnie
  • Odpowiedz
@goly8622 ale w tej branży o to chodzi że kupujesz rzecz za tysiąc złotych a wychodzisz z rachunkiem 1500 zł. W tej branży zarabia się więcej na dosprzedaży niż samych produktach. Stąd zwykle kable HDMI, w ładnym pudełku po 60 zł
  • Odpowiedz
@mroznykasztan a czy gdzieś tak napisałem. W tej branży tak się dorabia i 1k miesięcznie. Sam kiedyś sprzedawałem klientom drzwi do lodówek które dostałem w ramach współpracy od przedstawicieli za darmo po 300 zwykle a po 450 z wyświetlaczem
  • Odpowiedz
@goly8622: Robiłem na żarówkach i ludzie często przychodzili po żarówki do lodówki czy piekarnika. Za właśnie te 3 zł. Wystarczyło że pokazał żarówkę i każdy sprzedawca wiedział o co chodzi. Nawet gdy zaczynałem i nie miałem pojęcia o żarówkach, to wystarczyło że klient wspomniał, że do lodówki, to z miejsca mu się dawało prawidłową. Stawiam, że ten typ pracował krótko i jeszcze nie ogarniał. Ale dobrze, że Twój starszy go
  • Odpowiedz
@goly8622: nie wiń sprzedawcy, on sprawdził w systemie, tak mu wyskoczyło to przekazał informację. Ci ludzie nie mają obowiazku znać całego asortymentu i jakiś żarówek gdzie są i po co są. Oni nie mają nic za zamówienie jakiejś żarówki czy kosztuje 1000 czy 10zł
  • Odpowiedz
@goly8622 mnie tak chcieli wyruchać u mechanika, a że na mechanice się nie znam to było im łatwo, ale coś mnie tknęło xd wycenili naprawę na 1000zl plus robota plus nie wiadomo czy będzie działać xd pojechałem do znajomego co w szopie naprawia samochody i wymienił zupełnie coś innego w cenie 100zl z robocizna i problem ustał xd dziwię się, że w szopie naprawia bo jest naprawdę dobry w tym co
  • Odpowiedz
Typ chciał sam kupić żarówkę i sprzedać jeleniowi bez paragonu. Sam tak często robiłem z nożykami i osłonami do maszynek Zelmera. Profit 20 zł na sztuce.

Sam kiedyś sprzedawałem klientom drzwi do lodówek które dostałem w ramach współpracy od przedstawicieli za darmo po 300 zwykle a po 450 z wyświetlaczem


@vlodek2532: To jest niewiarygodne, że się tym chwalisz.
  • Odpowiedz