Wpis z mikrobloga

Ten moment gdzie, twój gołodupny ziomek pożycza na Ciebie "pare stówek", kupuje za to whisky za 120 złotych i najdroższe słodycze z żabki, z czego samemu zjesz i wypijesz może 5 procent bo zgon incoming. Resztę kasy wkłada Ci do kieszeni a pózniej chce za nią iść po jedzenie typu szynka i colę ( bo jakby nie mógł kupić tego odrazu). Ty nie masz pożyczonej kasy oraz finalnie spłacasz dług u jakiegoś szemranego typa, finalnie tracisz podwójnie. Przykro Rafał, koleś wie ze donejtów sporo u rapatuska ostatnio było.
#rafatus
  • 4