Wpis z mikrobloga

@MalcolmInTheMiddle: No cóż... Ja lubię myśleć, że to z troski i dlatego że im na mnie zależy. Żebym nie była sama i miała kogoś do kochania. Według nich może to jest definicją szczęścia?

Niestety rodzina czasem nie ma w sobie tyle wyczucia i empatii, żeby dojść do wniosku, że dla kogoś słuchanie non stop o tym, że nie ma dziewczyny/chłopaka może być bolesne albo po prostu irytujące. No ale czasem trzeba