Wpis z mikrobloga

trzeba być śmieciem żeby nie oddać


@Sofa: nigdy bym nie przyjął z powrotem oraz nie dał innej kobiecie pierścionka, którego inna nie przyjęła. sądzę, że byłoby jej w #!$%@? smutno jakby dowiedziała się, że to pierścionek dla byłej i #!$%@? mnie te parę stów. Też nie chciałbym dostać prezentu po czyimś byłym, szczególnie takiego symbolu.
  • Odpowiedz
@wykopiwniczanin: W screenie nie było widać autora, ani z treści nie można było wywnioskować bo nie jest napisana w formie żeńskie, więc moje pytanie jest całkowicie zasadne, rozumiem że jesteś w szoku bo bicie piany na fałszywych informacjach na tym portalu to codzienność, ale jednak niektórzy wolą informacje weryfikować.
A teza że mężczyzna mógł nie przyjąć pierścionka jest z dupy tylko dla osób które by ten pierścionek wydarłyby siłą, a te kilka miedziaków śniłyby im się po nocach, więc nie są w stanie sobie wyobrazić że ktoś nie przelicza nawet byłego już związku na pieniądze. Jak mówiłam, znam takie przypadki, nawet takie gdzie facet oddał za zaliczki weselne rodzicom dziewczyny. Tekst o śmieciu nie był mój, nazywanie jakiegokolwiek człowieka śmieciem kiepsko świadczy o osobie używającej takich słów. Cóż, nie wszystko można kupić za pieniądze.
@Pally: Uwielbiam merytoryczne komentarze, kiedyś na pewno taki napiszesz.
@Francisco_dAnconia: Dobrze, jak Ci się narzeczeństwo sypnie to będziesz mógł ją nawet po sądach ciągać. Nikt tego nie zabrania. Jak wspomniałam, na szczęście nie jest to postawa wszystkich mężczyzn, wręcz powiedziałabym że określonego typu. Co nie zmienia faktu, że pierścionek zaręczynowy to prezent który mężczyzna ofiarowuje kobiecie. Jakby był zwyczaj oświadczania się żelazkiem to byłoby takim samym symbolem jak pierścionek.
@ediz4: Pierścionek już został podarowany, w czasie oświadczyn, on prosi - ona się zgadza, pierścionek zostaje podarowany kobiecie, taki standard. Mój były dostał ode mnie m.in zegarek wart kilka takich pierścionków i w życiu bym nawet nie pomyślała aby mi go zwrócił. Mimo że nie rozstaliśmy się w przyjaźni. Jednak zdaje sobie sprawę że niektórzy nie umieją rozstać się z klasą i nie popuszczą szmacie która miesiąc temu jeszcze miała być ich żoną. Czasem zapominam że jestem na wykopie, w świecie chłopców którzy traktują kawę na randce za 10zł jako zaliczkę na lodzika bo inaczej inwestycja się nie zwraca.
@iAmTS: Każdy prezent jaki kiedykolwiek dostaniesz i ofiarujesz kosztował jakieś pieniądze, więc jak już przyjdzie do rozliczania to niech każde przyniesie każdy prezent świąteczny, urodzinowy, rocznicowy, imieninowy, walentynkowy czy z okazji dnia flagi i odzyska swoje pieniądze, proponuje z rachunkami aby wyliczyć ile straciło na wartości poprzez czas użytkowania aby uregulować należność. Już widzisz jakie to absurdalne? Jak Cie bolą pieniądze wydane
  • Odpowiedz
@ImYourPastClaire w sumie brzmi sensownie, dla mnie jednak wygląda to nieco inaczej. Nie chciałbym żeby pierścionek zaręczynowy nosiła kobieta, która okazała się go niegodna. Po prostu na samą myśl wydaje mi się to niewłaściwe. To znaczy (dla mnie osobiście) zbyt wiele, zbyt duży to symbol, i po prostu mi się nie widzi.
Co innego w sytuacji kiedy zaręczyny są zerwane "za porozumieniem" albo wręcz z winy faceta.


Jak widać różnie
  • Odpowiedz
Pierścionek już został podarowany, w czasie oświadczyn, on prosi - ona się zgadza, pierścionek zostaje podarowany kobiecie, taki standard. Mój były dostał ode mnie m.in zegarek wart kilka takich pierścionków i w życiu bym nawet nie pomyślała aby mi go zwrócił. Mimo że nie rozstaliśmy się w przyjaźni. Jednak zdaje sobie sprawę że niektórzy nie umieją rozstać się z klasą i nie popuszczą szmacie która miesiąc temu jeszcze miała być ich żoną.
  • Odpowiedz
Nikt nie zaręcza się i czy nie bierze ślubu z myślą o rozstaniu, co nie zmienia faktu że nie znasz przyszłości i nie wiesz co się wydarzy, plany to jedno, życie to drugie.


@ImYourPastClaire: zapytałem czemu sądzisz że odpowiednim zachowaniem faceta jest nie przyjmować pierścionka przy rozstaniu, odpisujesz mi, że nie wiesz co się wydarzy. Chciałaś odpowiedzieć hurtem i poplątałaś?
  • Odpowiedz
@insejn: Nikt nie zaręcza się i czy nie bierze ślubu z myślą o rozstaniu, co nie zmienia faktu że nie znasz przyszłości i nie wiesz co się wydarzy, plany to jedno, życie to drugie.


@ImYourPastClaire: no ale zareczyny to chyba jakas umowa, deklaracja? w sumie czesto mam wrazenie, ze jestem jedynym czlowiekiem na swiecie, dla ktorego dane slowo jest wazniejsze od wszystkiego ( ͡° ʖ̯ ͡
  • Odpowiedz