Wpis z mikrobloga

Młodzi sa, lepiej jednak niech poszukają busa/pociągu. Wiek + doświadczenie + większa grupa w tym samym wieku to nie najlepsze połączenie. Nie życzę zle, a wręcz przeciwnie :) to raczej zapobiegliwość :)
@Bohumil sam sobie musisz odpowiedzieć na to pytanie; zasadniczo kwestia sprowadza się do umiejętności córki i zaufania, jakim ją darzysz oraz ewentualnej o nią obawy. A jeśli po rozważeniu powyższych nadal nie wiesz, co zrobić to sam ją zawieź.
@Bohumil: pierwszy pojazd prowadziłem jak miałem 6-7 lat. Ursusa 330. Dziadek co prawda kontrolował gaz, hamulec i sprzęgło bo nie dosięgałem do pedałów, ale kierownica była w 100% moja.
W sumie od tego momentu obaj dziadkowie i tata zaczęli mnie uczyć jazdy wszelkimi samochodami. Teraz wsiadam w Zafirę, 7 metrowego Sprintera, albo w cokolwiek innego i strzelam od ręki trasę na 900 km.
Pół roku temu siostra usiadła pierwszy raz za
źródło: comment_aE7jArOiCIvHC76q96SZbIrhFtChd7j2.jpg
@Migfirefox: moi rodzice nie mają samochodu, ale teściu ma właśnie całkiem duże gospodarstwo. Powiedziałem, że oficjalnie to ja nie chcę nawet nic wiedzieć na ten temat, ale podejrzewam, że pierwszy pojazd mechaniczny, jaki prowadziły moje dzieci, to był kombajn Claas Dominator.
@Bohumil: ta kwestia sprowadza się do tego czy będzie miała szczęście czy nie. Po 9 miesiącach nie można mówić o doświadczeniu, więc jeżeli nie będzie sytuacji nietypowych/niebezpiecznych, wytrzeźwieje i nie ulegnie ewentualnej presji kolegów, to wszystko będzie ok.
@Bohumil: do Czech masz daleko? To dłuższa trasa niż Twoja córa robiła w wakacje? Jeśli masz odpowiedzialną latorośl, która wsiądzie za kierownice trzeźwa i wypoczęta po takiej imprezie a dodatkowo jest na tyle asertywna by:
- olać teksty "no wyprzedź tego kaszlaka, pokaż, że umiesz jeździć",
- ze spokojem podejść do żądań typu "STÓJ! STÓJ! Siku!/Piwo nam się skończyło!/Tam miałaś skręcić!",
- zabronić palenia zioła w aucie,
to pewnie się nic