Wpis z mikrobloga

#!$%@? ale mnie olsnilo. Uczynmy jedno zalozenie matematyczne: czlowiek, jako rozbudowane zwierzatko, pragnie tylko jednego - przezyc, a nastepnie sie rozmnozyc z jak najlepszym partnerem jak najwiecej razy(faceci). Przezycie we wspolczesnej europie kazdy ma zapewnione, wiec skupmy sie na tej drugiej kwestii, ktora zreszta stanowi clue tagowanej czesci wykopu.

Przeciez tak naprawde wiekszosc #przegryw z wykopka to nie sa prawdziwe #przegrywy. Jesli ktos siedzi na dupie na wykopie, nikt go nie zaprasza, otrzymuje praktycznie zero atencji, nie zbudowal odpowiednich umiejetnosci socjalnych - najbardziej prawdopodobny powod jest prosty: po prostu nie byl i nie jest atrakcyjny dla mlodego, dynamicznego spoleczenstwa, co generalnie nie jest jego wina(a z roznych powodow nie chcial 'wkupywac ' sie w towarzystwo odpowiednim poziomem spolegliwosci i przydatnosci - to robia slynni na wykopie, niscy z zakolami ktorzy rzekomo maja wszystkie panny). Prawdziwe #przegryw to ludzie, ktorzy nic nie robia, majac ku temu mozliwosci, nie podejmujac kolejnych prob, nie reaguja na flirt przeciwnej plci, itp. tid. Maja cos, moze nie na zlotej tacy, jak typowi #wygryw genetyczny, ale stosunkowo latwo dostepne. Latwo mozna sie domyslic, ze jest ich sporo mniej niz tych fake-#przegryw.

I teraz tak: jak rozpoznac kto jest prawdziwym #przegryw a kto tylko pokaranym kiepska genetyka przez los? Wedlug mnie lezy to poza percepcja samego branego pod uwage czlowieka. W wiekszosci przypadkow nie da sie tego stwierdzic, bo zbyt duza role graja emocje, roznego rodzaju czynniki psychologiczne itp. itd. Sam probowalem dokonac analizy swojego przypadku, i stwierdzilem ze racjonalna ocena jest trudna, choc sklanialbym sie raczej ku prawdziwemu #przegryw.

Oczywiscie, post dotyczy zarowno rozowych jak i niebieskich. Rozowe #przegryw to jednak mniej widoczne zjawisko ze wzgledu na specyfike rynku matrymonialnego(rozowe paski sa jakies 6-7 razy bardziej cenne dla przedluzenia gatunku niz faceci, pomyslcie kto sie szybciej rozmnozy - 1 facet i 10 kobiet, czy 1 kobieta i 10 facetow; mozna latwo zastapic go innym), a takze konstrukcje kobiecego mozgu.

Co ma na celu ten wpis? Nic xD Napompowanie mojej nienakarmionej atencji, plusy, komentarze. Przy okazji, mam nadzieje ciekawa dyskusja :)

#tfwnogf #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw #wygryw #psychologia #przemyslenia #integratorpill
  • 9
  • Odpowiedz
@integrator123: prawdziwym przegrywem jest myślenie o sobie w kategoriach jestem X na 10, albo mam zakola, mały wzrost etc. i dlatego mi nic nie wychodzi, więc nawet nie próbuje - ogólny brak akceptacji siebie, z tego wynika reszta - czyli brak powodzenia u płci przeciwnej, problemy w społeczeństwie
  • Odpowiedz
  • 4
@Dirty_Digger brak akceptacji siebie nie bierze sie znikad. Zdrowa jednostka widzi jak jest traktowana przez spoleczenstwo i uczy sie shetamow - np podbicie do dziewczyny wydaje sie mu bezcelowe, bo zadna nawet w zwyklem rozmowie go traktowala po macoszemu, bez entuzjazmu. Inna sprawa, ze porno np. Powoduje wpadanie w przegryw tych true przegrywow wg mojej opinii, sle ale to za duzo uogolnien, lepiej dyskutowac na konkretny ch przykladach.
  • Odpowiedz
@ZaQ_1 Przeciętna samotna matka nie-wdowa nie jest tak dobra jak przeciętna wdowa.
Jeśli kobieta jest samotną matką nie-wdową, to oznacza jedną z dwóch rzeczy:
- Albo jest tak złym człowiekiem, że z nią wytrzymać nie szło albo się znudziła olewając dobro dzieci.
- Albo poszła do łóżka ze złym człowiekiem, co wskazuje na upośledzoną zdolność podejmowania decyzji.
Oczywiście są wyjątki typu gwałt albo chłop ukrywał swoje zło znakomicie, ale to mniejszość.

A
  • Odpowiedz