Wpis z mikrobloga

@mr_arrchi: tak, używam codziennie, nazywa się to u mnie retainer ( ͡° ͜ʖ ͡°) (który zakładam tylko na noc)
nie wyobrażam sobie tego nosić non stop, musieć wyciągać "sztuczną szczękę" do każdego posiłku czy nawet głupiego gryza batona (bo niestety nie da się w tym jeść).
Opcja wydaje się być ciekawa ale moim zdaniem za dużo kłopotu.

Po zdjęciu aparatu musiałam nosić retainer przez miesiąc najlepiej przez
@mr_arrchi: tak, miałam standard a potem retainer. Po tym cudzie też trzeba będzie i tak stabilizować.

No niestety źle się w tym mówi, czasem mam też odruch wymiotny. No ogólnie z tego co widzę, to już się zdecydowałeś na taką formę a ja tu trochę pojechałam :P no cóż, życzę powodzenia, wytrwałości i sporej ilości konsekwencji. Ja tam jestem wygodnicka więc wybrałam formę wygodniejszą czyli aparat stały.
@schreder: Tak, zdecydowałem się. Polecam każdemu, jestem bardzo zadowolony.

Po pierwsze jest to niewidoczne i każdy komu mówiłem, że noszę aparat od paru miesięcy był zdziwiony, bo nic nie widać. Po drugie, łatwo się zdejmuje, gdy jest taka potrzeba.

Pozytywne skutki uboczne to:
- mniej podjadania - nie chce się zwyczajnie zdejmować nakładek, żeby zjeść parę chipsów
- picie więcej wody niż kawy/herbaty (w nakładkach nie można)

Negatywne:
- nagłe sytuacje,
@mr_arrchi: Dzięki. Zapisałem sobie post to w razie czego będę pytał. A powiedz mi ile cię kosztowało to wszystko (jeśli podliczałeś) i czy miałeś jaką dużą wadę? Bo ja mam w sumie stłoczone zęby, że lekko na siebie nachodzą i mi zwykła dentystka powiedziała o tych clearach (chociaż i tak o nich wiedziałem), ale i powiedziała, że przy takiej wadzie to raczej nie bedzie długo trzeba nosić, ale nie wiem ile
@youngboomer: względna kwestia, wiadomo. Według mnie sporą, myślę, że wielkość wady nie powinno być jakąś ograniczającą kwestią, ogólnie to ciężko sobie wyobrazić jak szybko mogą się przemieszczać zęby pod wpływem takiego nacisku.