Aktywne Wpisy
nocny-mirek +11
Co to jest lex tusk? Ktoś streści?
jmuhha +29
Takich drzew przy drogach już nie sadzą,
A szkoda ( ͡° ʖ̯ ͡°) zwłaszcza, że:
-wyznaczają drogę lepiej niż google maps,
-schładzają nawierzchnie,
-chronią przed nadmierną predkoscią
A szkoda ( ͡° ʖ̯ ͡°) zwłaszcza, że:
-wyznaczają drogę lepiej niż google maps,
-schładzają nawierzchnie,
-chronią przed nadmierną predkoscią
Link do grupy - https://www.facebook.com/groups/1807839392763684
"Dwa tygodnie urlopu w PL. Miało być fajnie...
Hajs do wydania na zakupy i przyjemności był, czas był, poumawiane spotkania ze znajomymi też...
Przylot do Polski z UK, ponad tygodniowa objazdówka po kilku dużych miastach z nastawieniem na piwko, jedzenie na mieście, spotkanka, kawki i mile spędzony czas.
Mam bardzo wymagającą pracę, która wymaga relaksu i odstresowania. Liczyłam na wypoczynek. Zamiast tego jestem wykończona...
Polska zimna, wstrętna, ceny nierealne, jakość żywności ch#&owa - ta trochę lepsza ma ceny kosmiczne, rzędu dobrych kilkudziesięciu zł za mały kawałek zdrowego mięsa.
W powietrzu drażniąca woń spalin, szare twarze ludzi, nadąsani sprzedawcy z muchami w nosie...
Potwornie drogie bilety na pociągi z wagonami z lat 80., szarym papierem, brudem. Każdy ma wy*ebane, bo 'tylko tutaj bilety kasuje'. Upał w przedziale nie do wytrzymania albo ogrzewania brak.
Znajomym powodzi się różnie. Oprócz pozytywnych ludzi sukcesu zgarniających po kilka czy kilkanaście tysięcy za pracę w biurze nieźle dołują mnie przypadki bliskich, którzy w wieku 30 lat+ dostają 1800 na rękę albo mimo długiego stażu mają wciąż np. umowę o dzieło, bo firma gigant kombinuje jak tu nie płacić wysokiego ZUS-u. Pogodzili się z tym, że muszą żyć od 1. do 1. albo że urlop płatny, stałość zatrudnienia itp. to jakiś nierealny luksus. Dla nich jest to norma, w ktorej tkwią od lat i z różnych powodów nie potrafią zmienić swojego losu.
Dodatkowo dobija biadolenie "życzliwych". Mam dyplomy po uczelniach w Polsce, za to w UK pracuję w zupełnie innej branży jako szeregowy pracownik. Jestem zadowolona z pracy i zarobków. Jednak z perspektywy polaczkowego myślenia jestem tym "wykształconym" któremu w kraju się nie udało, więc dziaduje i wykonuje pracę poniżej kwalifikacji w UK.
To, że w Polsce pracując w zawodzie po studiach jako świeżak byłam pomiatana, moja praca była lekceważona, nigdy nie miałam normalnej umowy ani godnych pieniędzy u typowych januszy biznesu, przez co codziennie wegetowałam, nie ma znaczenia. Również to, że teraz w UK mam ciekawą pracę, z której jestem zadowolona, że zarabiam pieniądze, które mnie satysfakcjonują i robię to, co lubię mając wiele swobody i możliwości, których wcześniej nie miałam (poznawanie nowych miejsc i miast w UK, znajomi z całego świata, większe możliwości podróżowania, etc.) także nie liczy się dla "życzliwych" słuchaczy biadolących nad moim niskim statusem nieudacznika, ktory z dyplomem "nie dał rady w PL"...
To rakotwórcze #!$%@? + smog doprowadziło mnie do takiego załamania, że nie mogę doczekać się opuszczenia tej "rajskiej ojczyzny" i powrotu do UK... Wierzę, że - parafrazując Adasia Miauczyńskiego z "Wszyscy jesteśmy Chrystusami": 'Chcesz lizać znaczki na poczcie - liż! Byle byś był SZCZĘŚLIWY' - lepiej być szczęśliwym i zrelaksowanym hodowcą jedwabników, który robi swoje i jest zadowolony, niż mieć imponujące konta na Goldenline i udawać kogoś ważnego w internecie i firmie, dostając np. 2 tys. zł do łapy za fałszywy entuzjazm, wciskanie kitów, przymilanie się i starania o względy ludzi, których się nawet nie lubi wiedząc, że tkwi się w g*wnie...
Wspomnienia się rozmyły, zakupy też jakoś nie cieszą. Przepełnia mnie bolesny smutek i mam nadzieję, że po powrocie do angielskiego życia wszystko co złe natychmiast wyblaknie i znów zacznę mieć do tego wszystkiego większy dystans.
Przepraszam, musiałam się wyżalić. Dziękuję, jeśli ktoś przeczytał."
#emigracja #uk #unaswuk #biedaumyslowa #karyna #patologiazewsi #polska
@obserwatorzwiezy: szanuję za samokrytykę. Mam nadzieję, że również poza PL dasz z siebie wszystko.
A szanowni rodzice to w Sztumie, czy w "szarej strefie"? ( ͡º ͜ʖ͡º)
ile razy mowic - polska to nie jest kraj dla biednych ludzi. biedni nie maja zycia w polsce, musza korzystac z tego wszystkiego co pozostalo po komunie, dopiero teraz maja minimalna a kwoty wolnej od podatkow dalej nie maja xD za to juz nie musza #!$%@? za 4zl (to byl glowny powod emigracji).
jak chcecie zyc w polsce na bogato to wydacie tyle co i w barnsley XD
Rodzice dawno z PL wyjechali, bo nie są baranami
@eoeoeo: gdzie masz taka kwotę? Napisała "kilkudziesięciu złotych". Nie wiem czy wiesz, ale w Indiach możesz kupić jedzenie za 3 zł, tylko co z tego, skoro ta cena nie wyrwie tego sprzedawcy z biedy? Zdradzę ci sekret. Są w USA i UK restauracje, do których z uwagi na cenę nie wejdzie 95% obywateli tych krajów. I czy to oznacza, że to są biedne kraje
SAMA
#!$%@?
PRAWDA
@eoeoeo: Za dobry obiad w restauracji w Polsce zapłacisz dużo mniej niż 200 zł. Tzn. jak chcesz 200 albo 2000 to też taką znajdziesz, ale to nie jest norma.
Na zachodzie nie kosztuje tyle? Aha, to pewnie dlatego moi znajomi Polacy w UK zapieprzali na frytki
@obserwatorzwiezy: dawno czyli ile 10 lat temu? I jak rozumiem wcześniej nie pracowali legalnie bo jak piszesz - nie są baranami? Pozazdrościć. Moi rodzice są na emeryturze po pracy w Polsce, żyją skromnie - wybudowali sobie dom na wsi, wynajmują dwa mieszkania, do tego dorabiają do skromnej emerytury prowadząc dwie apteki. Ogólnie raczej bieda. Max 2 razy w roku stać ich na