Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest najgorsze w rzucaniu tego syfu? Nie to że myślisz że się chcesz napić. Nie słynna 'silna wola'. A c-----e towarzystwo. Jestem w trakcie rzucania tego syfu i mam wsparcie(osobistą policje) w postaci 3 przyjaciół którzy postanowili wyciągnąć do mnie pomocną dłoń plus terapia na którą chodzę. Jednak pozostali ci co wolną się nachlać i łazić jak menel po osiedlu. Wczoraj będąc w pracy odebrałem od takowego telefon z zaproszeniem na chlanie. Odmówiłem ze względu na to że pracowałem i mu powiedziałem że rzucam chlanie i nie mam zamiaru do tego wracać. Zdziwił się ale sądzę że wieści po tych chlających się rozeszła.


#alkoholizm
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Okurnister nie da się. Osoba uzależniona za wszelką cenę musi unikać ryzykownych miejsc a do takich należy knajpa czy impreza, gdzie wszyscy piją. Gdyby uzależnieni mieli taką silną wolę żeby cały wieczór patrzeć jak inni piją a sami przy herbatce to by nie byli uzależnieni.
  • Odpowiedz
@WielkaPesaNarodowa: ja sam z siebie rzuciłem alko,po tym jak prawie się zachlałem pijąc 5 dni wszystko co popadło.byle szybko,byle sie n-----ć,byle zapomnieć. (tak,przez kobite,ale nie żałuje decyzji) Teraz normalnie chodzę na jakieś tam imprezy,wychodze ze znajomymi,oni piją a ja sobie jakieś soki/energole ciągne. jutro minie 10 miesięcy w trzeźwości.
  • Odpowiedz
@WielkaPesaNarodowa: Niby tak ale k( ͡° ͜ʖ ͡°)a nie do końca, gdyby Cię nikt nie zapraszał na chlanie to byś się wkurzał na obcych ludzi niosących po ulicy p--o w przezroczystych reklamówkach. Ale to element wychodzenia z tego, ogólnie szacun, że dostrzegłeś problem i zacząłeś z nim walczyć, także wytrwałości!
  • Odpowiedz