Wiecie co jest najgorsze w rzucaniu tego syfu? Nie to że myślisz że się chcesz napić. Nie słynna 'silna wola'. A c-----e towarzystwo. Jestem w trakcie rzucania tego syfu i mam wsparcie(osobistą policje) w postaci 3 przyjaciół którzy postanowili wyciągnąć do mnie pomocną dłoń plus terapia na którą chodzę. Jednak pozostali ci co wolną się nachlać i łazić jak menel po osiedlu. Wczoraj będąc w pracy odebrałem od takowego telefon z zaproszeniem na chlanie. Odmówiłem ze względu na to że pracowałem i mu powiedziałem że rzucam chlanie i nie mam zamiaru do tego wracać. Zdziwił się ale sądzę że wieści po tych chlających się rozeszła.
@Okurnister nie da się. Osoba uzależniona za wszelką cenę musi unikać ryzykownych miejsc a do takich należy knajpa czy impreza, gdzie wszyscy piją. Gdyby uzależnieni mieli taką silną wolę żeby cały wieczór patrzeć jak inni piją a sami przy herbatce to by nie byli uzależnieni.
@WielkaPesaNarodowa: ja sam z siebie rzuciłem alko,po tym jak prawie się zachlałem pijąc 5 dni wszystko co popadło.byle szybko,byle sie n-----ć,byle zapomnieć. (tak,przez kobite,ale nie żałuje decyzji) Teraz normalnie chodzę na jakieś tam imprezy,wychodze ze znajomymi,oni piją a ja sobie jakieś soki/energole ciągne. jutro minie 10 miesięcy w trzeźwości.
@WielkaPesaNarodowa: Niby tak ale k( ͡°͜ʖ͡°)a nie do końca, gdyby Cię nikt nie zapraszał na chlanie to byś się wkurzał na obcych ludzi niosących po ulicy p--o w przezroczystych reklamówkach. Ale to element wychodzenia z tego, ogólnie szacun, że dostrzegłeś problem i zacząłeś z nim walczyć, także wytrwałości!
#alkoholizm
Komentarz usunięty przez moderatora
@elektrycznyrobert: Nie każdy. Gdyby OP uznał, że 'pije rozsądnie', to chyba by się nie decydował na rzucenie?
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiesz, że dopóki się nie zaszyjesz to nie potraktujesz tego trzeźwo.