Wpis z mikrobloga

Najbardziej niedorzecznym i absolutnie kretyńskim zarzutem wobec Przebudzenia Mocy i Ostatniego Jedi jest... to, że mają za dużo komedii.
Co #!$%@??
Tak, za dużo komedii.

Lol, stara trylogia też miała pełno komedii. Lepiej, momentami po prostu były to głupie, slapstickowe żarciki. To dodawało luzu, nie penetrowało widza analnie wielkim i sztywnym, drewnianym palem. Żenadą jest, że nowa trylogia tej komedii nie miała prawie wcale, a kiedy próbowała być śmieszna, to wysrała wielkiego Jar-Jara.
Nie pojmuję, serio, nie jestem w stanie zrozumieć, jak można czynić zarzut nowych części, że mają komedię. Nie jest nachalna i nie dominuje, dodaje luzu, o to chodzi.

Jedyne śmieszne sceny w nowej trylogii:
Death Sticks
R2D2

Jedne z wielu mniej lub bardziej zabawnych scen w starej trylogii:
Zwariowane Melodie
Inne Zwariowane Melodie
Słynna scena pocałunku
Naprawa Sokoła
Cały Han który mówił, że nie chce zginąć, ale czynami tego nie potwierdzał
Yoda i jego "mine!"
Ajlawju - ajnoł

Przepraszam bardzo, ale gdybym chciał wstawić tutaj choćby połowę mniej lub bardziej zabawnych momentów, to bym stracił cały dzień. Stara trylogia jest pełna humoru, pełna komedii, pełna slapsticku. I za to ją uwielbiam, m.in. za brak tych wstawek gardzę prequelami.
Jeżeli ktoś czyni zarzut o humorystyczne wstawki w najnowszych częściach, to wiedzcie, że albo rozmawiacie z fanatykiem prequeli, albo wariatem który nie zna serii. Ewentualnie z psychofanem Expanded Universe, któremu ktoś kiedyś powiedział, że śmiertelnie nudne w większości książki są pozbawione humoru, bo to służy klimatowi a nie dlatego, że po prostu mizeria autorów nie pozwoliła na humorystyczne wstawki.

Serio, momentami wygląda to, jakby Lucas konsultował tamte film z Warner Bros. Brakowało tylko na koniec napisów znajomego obrazka, pasowałby jak ulał.

#starwars #film #takaprawda
Pobierz S.....x - Najbardziej niedorzecznym i absolutnie kretyńskim zarzutem wobec Przebudzen...
źródło: comment_3vA4ngikbnq1mYh4aJY9R5gDXSpv48Z7.jpg
  • 6
@Slonx: Mi film bardzo się podobał, ale do humoru mam jednak trochę zastrzeżeń. Nie takie, że wytępuje, bo w większości jest spoko, ale czasem występuje w momentach nieodpowiednich gdzie wypadało by zastosować więcej powagi lub zastosować inny rodzaj humoru np. Scena po początkowym pojedynu flot ze Snoke'iem i Hux'em.
"Jeżeli ktoś czyni zarzut o humorystyczne wstawki w najnowszych częściach, to wiedzcie, że albo rozmawiacie z fanatykiem prequeli, albo wariatem który nie zna serii. Ewentualnie z psychofanem Expanded Universe, któremu ktoś kiedyś powiedział, że śmiertelnie nudne w większości książki są pozbawione humoru, bo to służy klimatowi a nie dlatego, że po prostu mizeria autorów nie pozwoliła na humorystyczne wstawki. "

Jeszcze nawet z nikim nie dyskutowałeś na ten temat, a już pozwoliłeś
@Slonx: Nie chodzi o to, że jest jej za dużo jako takiej. Tylko ona totalnie rozprasza i jest skierowana do dzieci. Jest akcja, latają, walczą, a nagle jakiś chomik wyje. Albo Luke pije mleko z sutków jakiejs wyspiarskiej krowy. Po co? Po nic.

A wiekszosc scen ktore wymieniłeś z IV-VI są po prostu nie "sztywne" i maja drugie dno. Z "Sokołem" pokazują jak jest awaryjny, z Hanem i Leią jak oboje