Aktywne Wpisy
sylwke3100 +5
Ile mieście lat jak pierwszy raz wyjechaliście choćby na jeden dzień za jakiekolwiek granicę?
KingaM +28
Byłam na świniobiciu i tęsknie za tym klimatem, jako dzieciak, pamiętam to jeszcze z czasów przedunijnych, kiedy można było na legalu ubić świniaka. Upalny letni dzień na gospodarce. Tucznik został zaklinowany w dwie stare stalowe kraty od klatki dla świniaków i oczywiście kwiczał w niebogłosy, bo czuł, co się święci. Wujo ciapnął mu gardło, a krew łapali do garnka na kaszankę. Potem było oparzanie martwego świniaka i skrobanie. Najdłużej trwało patroszenie i
Mam w planach w przyszłym roku zmieniać moją Mazdę 626 na coś bardziej komfortowego.
Wybór padł na Hondę Accord VI (1.8 vtec 136km). Ma ją mój brat i samochodem jeździ mi się naprawdę fajnie.
Teraz tylko mam wątpliwości, czy ~8-9 tysięcy wystarczy na zakup samochodu w dość dobrym stanie, z gazem i bez dziur, a także na pierwszy serwis z rozrządem, itp. Wy na pewno będziecie w stanie mi podpowiedzieć czy w ogóle warto z takim budżetem startować, czy lepiej pojeździć jeszcze rok, uzbierać te 11-12 tysięcy i wtedy coś myśleć. No ale znów w tym czasie wydam kolejny tysiąc na serwis Mazdy, a jej wartość też trochę spadnie.
Pomóżcie...
Zdjęcie dla agencji - takiej właśnie szukam! Ten model w kolorze czarnym jest po prostu obłędny.
@Vister81: Wystarczy, tylko szukaj dobrze.
@Vister81: NIE. Szukaliśmy jakieś pół roku temu kumplowi samochodu przez... 3 miesiące. Budżet też był około 10000zł.
Accord tej generacji jest pięknym samochodem, szczególnie urzeka mnie kokpit i zegary. Ale nie oszukujmy się, wiekowe Japońce są wiekowe, szczególnie jeżdżone po naszych drogach w
Tak samo moja 626. Kupiłem ją za 3400, pierwszy serwis i blacha kosztowały mnie jakieś 2000 złotych. I od tamtej pory, oprócz normalnego serwisowania, nie ma większych kosztów. Też mam kumpla mechanika i mówi co innego :P
@robsosl pluję sobie w brodę, bo przy oglądaniu 626 trafił się Accord, czarny, z
Co do samego zakupu, to jak chcesz mieć jakąś większą pewność, to poszukaj na hakp.pl a nawet jeśli nie samego samochodu, to znajdziesz tam sporo speców, którzy za flaszkę mogą
@Vister81: same gruzy. Odpuść. Też kiedyś szukałem. Jak chcesz Coupe, to z czystym sercem polecam Hyundaia Coupe\Tiburon. Silniki 2.0\2.7 V6 pancerne, tylko w tym drugim od razu po zakupie, profilaktycznie wymień panewki, bo z gównolitu były fabryczne. Koszt niewielki, łatwy dostęp od miski olejowej i śpisz spokojnie. Tylko ostrzegam - auto dwuosobowe, bo tylna kanapa to bardziej przedłużenie bagażnika. Też oglądałem i siedziałem w środku. Klaustrofobia.
@Zielony34 hyundai coupe też bardzo mnie kręcił swojego czasu, ale jednak to za mały samochód... No a za S40 też się rozglądam, ewentualnie Mondeo MK3, ale to chyba trochę ponad budżet.
@Vister81: w benzynowych silnikach brak hydrauliki, jak się luz zaworowy zrobi, to wymieniasz komplet szklanek z rozrządem, koszt 1000-1200zł. Odpuściłem. Jedyny silnik wart uwagi to 2.5V6 170KM od Jaguara, ale to, co jest na rynku wtórnym, to wszystko jest zajeżdżone, w pierwszej kolejności może Ci dmuchnąć uszczelki pod głowicami - koszt 1800-2000zł No i jeszcze 3.0 V6 jest spoko, ale to już koszta i OC i spalania. Za
Rodzice kupili półtora roku temu, przez rok używałem tego autka w 98% tylko ja. Kilka miesięcy temu auto przejęła mama, a ja jeżdżę gównem - myślę, czy nie kupić sobie takiej samej fabii, bo to jest naprawdę wygodne współczesne autko.
Teraz niby nie jeżdżę dużo (gdy przestałem jeździć na uczelnię)
Jeśli Skoda, to tylko 1.8t :P
@wyjde_z_piwnicy: egzemplarze powypadkowe, albo z silnikiem max 1200 z którym się będzie męczył... Favbia fajne autko, ale minimum z 1.4 85KM.