Wpis z mikrobloga

Generalnie pośrednicy nieruchomości to największy rak jaki isitnieje. Od 3 tygodni próbuję się umowić na wizytę w jednej nieruchomści, zdążyłem ją znaleźć na własną rekę zanim pośrednik w ogóle skontaktował się z sprzedającą. Zrobiłem wstępne oględziny i gdy wreszcie zadzwoniła pośredniczka zapewnić że o mnie pamięta wspomniałem jej o moich wątpliwościach i że cena bedzie negocjowana. Co ona na to? Przestała się ze mną kontaktować xD Chcą sprzedać dom nie remontowany od lat 80, z mikro działką za cenę rezydencji z 3x większym ogrodem zbudowanych po 2000 roku. I wygląda na to że szukają frajera, a z ludźmi którzy znają stawki rynkowe nawet nie chcą się umawiać. Bosko.

Inny przypadek: byliśmy oglądać mieszkanie, bardzo ładne i w dobrej lokalizacji. Facet nam mówi że od 3 miesięcy próbuje sprzedać, i dopiero z jego prywatnego ogłoszenia my jako pierwsi potencjalni nabywcy przyszli. Z ogłoszeń biurowych tylko więcej pośredników przychodziło, a żadnego klienta jakimś cudem nie dawało się umówić

Pośrednicy nieruchomości == HIV.

Dziś jadę, przykleje kartkę na drzwi tego domu że chce kupić tą nieruchomość i proszę o kontakt. A cwaniaków z pośrednictwa walić.

#nieruchomosci #dom #posrednicy
  • 13
  • Odpowiedz
@qwarqq: Wiesz. Masz rację. Sam byłem pośrednikiem przez kilka ładnych lat, ale w zeszłym roku ostatecznie z pośrednictwa się wylogowałem. Niestety - uwolnienie zawodu sprawiło, że masa gównażerii myślącej, że pośrednictwo w obrocie nieruchomościami to szybki, łatwy i lekki pieniądz po prostu #!$%@?ła rynek. Co gorsza - #!$%@? coraz bardziej. I tutaj te duże, ogólnopolskie firmy im w tym #!$%@? pomagają.

Kolejna sprawa - przed czasami powszechnego dostępu do internetu pośrednik
  • Odpowiedz
@StrucelRTFSC: obsługuję już tak klientów. Ostatnio było 80k w dół :) Co do sieciówek, to spora racja że napaprały, np MetroHouse i ich 0%. Przewagę nad klientem nadal masz jeśli potrafisz mu zaoszczędzić pieniądze. Dziś na samym akcie (sposób konstrukcji zapisów) klient zarobił 800 zł. Do tego brak podatku od sprzedaży przez 5 laty, mimo że ludzie już się godzili z tym że zapłacą. No i znalazłem działkę, której nie było
  • Odpowiedz
@krzysztof114: 0% od kupującego to patologia w najlepszym wydaniu. Zawsze tłumaczyłem ludziom, że jak mam reprezentować ich interesy, skoro za moją usługę płaci druga strona? No ale beton. Bo inni majo za darmo.

No i tu jest kolejny pies pogrzebany. Większości ludzi zwisa ile im zaoszczędzisz. Boli ich to, że muszą zapłacić za usługę.

Nie jest lepiej też w pośrednictwie finansowym. Tutaj to dopiero jest patologia.
  • Odpowiedz
Banki zaczynają mocno walczyć, a konkretnie Panie z okienek. Mają takie plany, że muszą skądś klientów brać.


@krzysztof114: Panie z okienek to dupa. Ja piszę o takich prawdziwych pośrednikach. No jak taki człowiek ma reprezentować interes klienta skoro to bank mu płaci?
W całej swojej karierze poznałem tylko jednego pośrednika, który brał pieniądze za swoje usługi od klientów.
  • Odpowiedz
0% od kupującego to patologia w najlepszym wydaniu. Zawsze tłumaczyłem ludziom, że jak mam reprezentować ich interesy, skoro za moją usługę płaci druga strona? No ale beton. Bo inni majo za darmo.


@StrucelRTFSC: w USA dokładnie tak to właśnie działa - prowizję płaci tylko sprzedający. I co za różnica że kupujący nie płaci? Jeśli pośrednik nie znajdzie mu nieruchomości to nie zarobi, więc ma motywację by znaleźć i wynegocjować takie warunki
  • Odpowiedz
@StrucelRTFSC: serio. Tylko kasa od banku, więc jak bank ma humory to pośredników kredytowych wytnie.
@animuss: wszystko racja, tylko do takiego modelu trzeba dojść, a nie od niego wychodzić. Mało kto godzi się dziś na 6% przy sprzedaży, a tyle trzeba mieć by dwie firmy zarobiły po 3% jak w USA.
  • Odpowiedz
@krzysztof114: wiadomo że rynki i systemy są inne. Ale ja piszę o ogólnym podejściu, jakby to pośrednik był usprawiedliwiony nic nie robić / się nie starać tylko dlatego że dostaje kasę od sprzedającego.
  • Odpowiedz