Wpis z mikrobloga

Gdy uwaga świata jest skierowana na świetne (czy wręcz oburzające) warunki w skandynawskich zakładach karnych, łatwo przeoczyć piekło na Ziemi, jakim są leżące po drugiej stronie globu więzienia Republiki Salwadoru.

W tym niewielkim państwie Ameryki Środkowej dochodzi do 1/3 zabójstw w regionie, przy czym większość przypisuje się gangom. Ale jak w ogóle doszło do tego, że obecnie ich członkowie przepełniają więzienia, a organizacje zajmujące się problematyką praw człowieka alarmują o nieludzkich warunkach odbywania kary?

Na początku 2017 r. Prezydent USA, Donald Trump wydał dekret wymierzony w międzynarodowe zorganizowane grupy przestępcze. W marcu tego roku, Prokurator Generalny Salwadoru – Douglas Menendes (po wizycie w Waszyngtonie) uznał sprawę gangu MS-13 za priorytetową dla organów ścigania i przekazał ją specjalnie wyszkolonej przez amerykańskie agencje (m.in. FBI) grupie prokuratorów. W efekcie, już 26 lipca wniesiono zarzuty wobec 593 członków gangu, a dzień później przeciwko kolejnym 113. Wydzielono dla nich 7 zakładów karnych, które rząd objął zaostrzonymi regulacjami wykonywania kary: pełną izolację – zakaz widzeń, 24-godzinne zamknięcie w celach, odcięciem od pomocy medycznej i ograniczeniami w dostępie do środków higieny. Początkowo miały obowiązywać przez rok, rząd jednak zostawił sobie możliwość ich przedłużenia. Jednocześnie dostęp do osadzonych mają jedynie pracownicy Prokuratury Generalnej (w tym jednostki zajmującej się ochroną praw człowieka – Procuradora para la Defena de los Derechos Humanos), których relacje z wizytacji zakładów nie pozostawiają wątpliwości co do panujących tam nieludzkich warunków.

Szacuje się, że na ten moment przeludnienie więzień w Salwadorze sięga 300% (co jest najwyższym wskaźnikiem na całym kontynencie amerykańskim), na 350 osób przypada jedna toaleta, w pierwszych miesiącach (po implementacji nowych regulacji) 4 osoby zmarły przez brak dostępu do potrzebnej opieki medycznej. Co więcej, Salwador jest jednym z pięciu państw, w których aborcja jest całkowicie zakazana, a w przypadkach poronienia obowiązuje domniemanie winy matki. Śledztwo często sprowadza się do stwierdzenia, że kobieta była w ciąży, a jej dziecko nie żyje – co wystarcza do skazania jej na 40 lat więzienia za zabójstwo. W państwie, w którym 1/3 kobiet w ciąży stanowią nastolatki (w wieku od 10 do 19 lat), więzienie jest kontynuacją dramatu: na 225 miejsc przypada ponad 2 tysiące osadzonych. Przeludnienie samo w sobie jest dodatkową karą, ponieważ w celach zapchanych do granic możliwości nierzadko przebywają też dzieci do 5 roku życia, ilość i jakość wyżywienia jest niewystarczająca, a środki czystości ograniczają się do tego, co zdołają dostarczyć kobietom krewni.

W odpowiedzi na doniesienia o niehumanitarnych warunkach detencji, rząd przedstawił plan przekazania kwoty miliona dolarów na rzecz zmniejszenia przeludnienia więzień – czy są to jednak wystarczające środki? Obecnie, mimo konwencji z 2012 r. podpisanej z rządem Salwadoru, nawet Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża nie ma dostępu do więzień objętych nadzwyczajnymi obostrzeniami, (w których panują najgorsze warunki) co nie pozwala raczej
spodziewać się pozytywnych zmian w najbliższej przyszłości.

Więcej artykułów na breakplan.pl

#podroze #podrozujzwykopem #ciekawostki #swiat #turystyka #wakacje #historia #salwador #breakplan #amerykapoludniowa
Breakplan - Gdy uwaga świata jest skierowana na świetne (czy wręcz oburzające) warunk...

źródło: comment_Y0LkpbeOzjRyuNAjCWoglwIW6iLt9vWa.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
@ediz4: w jednym przypadku chciałbyś wrzucać tam przestępców w drugim już bronisz kobiety w przypadku poronienia, przecież takie mają tam prawo, dura lex sed lex. Gdzie chcesz postawić granice że przestepca idzie do celi z dwustoma innymi czy do osobnej kwatery z kibelkiem?
  • Odpowiedz
W sumie to ciężko tutaj się wypowiedzieć, bo włączają nam się różne dziwne mechanizmy myślenia. Ale trochę prywaty - mój chłopak pochodzi z Am. Płd. Kilka tygodni temu byliśmy na wycieczce po Europie, wieczór w Hiszpanii, Malaga - siedzimy sobie spokojnie, śmieszkujemy w jednym z mieszkań z airb&b. Chłopak dzwoni do mamy, rozmawiają, cichnie, widzę, że coś jest nie tak. Po rozmowie milczy, próbuję rozmawiać, "co się stało", "powiedz proszę", "czy mogę
  • Odpowiedz
Co więcej, Salwador jest jednym z pięciu państw, w których aborcja jest całkowicie zakazana, a w przypadkach poronienia obowiązuje domniemanie winy matki.


Ordo Iuris zachwycone. Aż dziwne że nasz Kościół nie podłapał że oprócz samego zakazu aborcji, można jeszcze za poronienie przywalić dożywocie...
  • Odpowiedz
rząd przedstawił plan przekazania kwoty miliona dolarów na rzecz zmniejszenia przeludnienia więzień – czy są to jednak wystarczające środki


@Breakplan: nie wiem jaki tam jest klimat, ale ze zdjęcia wynika, że wystarczy proste zadaszenie, bez pełnych ścian

czyli koszt pobudowania takich cel, które rozładowałyby nieludzkie przeludnienie, byłby stosunkowo niewielki

czyli to pewnie czysta perfidia i znęcanie się władz
  • Odpowiedz
A co to #!$%@?, oni na wakacje wyjeżdżają że mają mieć wszystko zapewnione? Chleb i woda. Im większe szambo, tym bardziej nie będą chcieli do tego wrócić.
  • Odpowiedz
to ze prawo zostalo oparte o radykalna interpretacje chrzescijanskiej doktryny, taki jezusowy szariat


@feuer: hahaha, nie no brawo za logikę. Wiń katolicyzm za to, że ktoś radykalnie zinterpretował chrześcijańską doktrynę. Co następne? Winić etykę pracy, bo ktoś radykalnie zinterpretował jej przesłanie okraszając to słowami "Praca czyni wolnym"?

ps. podaj dokładnie które doktryny chrześcijańskie i pisma KK
  • Odpowiedz
i prawidłowo - więzienia powinny być karą a nie sanatorium za pieniądze podatnika.


@Vladimir_Kotkov: Zależy co chcesz uzyskać :/ Zemścić się, czy naprostować człowieka (resocjalizacja). Współcześnie, cywilizowane państwa raczej chcą osiągnąć to drugie. A tu Skandynawowie mają wyniki; ich więziennictwo ma najlepszy współczynnik resocjalizacji.
  • Odpowiedz