Wpis z mikrobloga

@Remasky: Bą bą. Tylko nie wiem, czy to jeszcze mieści się w dzisiejszej definicji kawiarni. Drinka nie walniesz, kanapki też nie zjesz. Sama czekolada, za to prawdziwe cymesy. No i jakaś tam kawa, piszę "jakaś" bo znawcą kawy nie jestem.