Wpis z mikrobloga

Co się odwaliło....

Impreza. Kumpelstwo z roboty.
Wychodzę z imprezy chcę się pożegnać z ludźmi. Podaję babce dłoń, a ta do mnie "nie tańczę". W dupie to mam, ja wychodzę! W kurtce stoję! Podaję rękę innym - robię "część" i idę dalej.

Kiedyś spotkałem się z tym, o czym piszą Mirki: "mam chłopaka". Teraz widzę, że to dotyczy także tych, które chłopaka nie mają.

W sumie fajna dziewczyna. Nawet niebrzydka...ale za bardzo męska. Brak w niej kobiecości. Ale żebym ja, zatwardziały singiel, miał ją podrywać? Prosić do tańca? - Przecież tam było od cholery innych, normalnych dziewczyn!

Pojechałem do domu.
#logikarozowychpaskow
  • 2
@Faraday: niby racje masz ale kto podaje dlon kobiecie do tego na imprezie?

jesli to by bylo oficjalne spotkanje to uszloby

wg zasad savior vivre to kobieta pierwsza podaje dlon to raz

dwa ogolnie przyjete jest ze sie podaje dlon przy pierwszym spotkaniu tj przedstawianiu sie sobie

dlon sie podaje facetom a nie kobietom na przywitanie/pozegnanie