Wpis z mikrobloga

@afromort: ten co się odpalił :D przecież nawet jeśli to nie jest fake to to opisałeś najbardziej uproszczony schemat sytuacji koleś zagaduje szmulkę, a przecież z sytuacji na screenie wynika, że babka po odrzuceniu propozycji kolesia nagle stwierdziła, że ok niech mu będzie umówię się z nim więc wyrażenie "teraz to #!$%@?" jest (może faktycznie zbyt ostrą) reakcją na okazaną "łaskę" :P ale niech Ci się kręcą kółeczka ( ͡
  • Odpowiedz
@Zdejm_Kapelusz:
Miałem bliźniaczą sytuację. Piastonalia kilka lat temu. Siedzimy z kumplami, pijemy piwko, nagle Ci zwracają uwagę na taką hooot laskę, 9/10, mówią że w moim typie i żebym uderzał. Mówię "Aaaa, dopiję piwko to pójdę". Oni namawiają dalej. Odbijam znowu "niee, daleko jest, nie będę jej gonił",no i tego typu wymówki. Ale w końcu jak przeszła z koleżanką koło naszego stolika po raz trzeci to nie miałem wyboru jak wstać i podbić. Przywitałem się i zaproponowałem żeby dosiadły się do naszego stolika bo mamy miejsce i że chętnie bym ją poznał. Ona że nie bo coś tam. Nie dałem się zbić z tropu, coś tam zagadnąłem jeszcze, chwilę "popajacowałem" jak to wykopkowe mizoginy uwielbiają to określać, po czym zaatakowałem ponownie - "chodźmy usiąść, nie będziemy rozmawiać tu na środku, na stojąco". "Nie, dzięki, blablabla". No to nie, cześć jak czapka.
Na drugi dzień widziałem ją gdzieś przelotem. Pomachała mi. Olałem sprawę.
Około miesiąc później sparowało mnie z nią na Badoo. Pierwsze co napisała "czemu mnie nie szukałeś po Pistonaliach?!". xD
Wyobrażasz to sobie? Właśnie odpisanie "#!$%@?" było by najlepszym możliwym wyjściem. (Nie)stety postanowiłem mieć klasę i delikatnie wytłumaczyłem że nie widziałem w tym sensu ani nie miałem ku temu powodu. Uznała że w takim razie widocznie wcale mi nie zależało i ze jestem żałosny i się obraziła. No ja jebę.
  • Odpowiedz